A A+ A++

29.12.2020r. 06:31

W rozmowie z dziennikiem, prezes JSW zadeklarował, że grupa chce utrzymać w przyszłym roku inwestycje na takim poziomie jak w latach ubiegłych, co oznacza, że może wydać na ten cel ok. 1,8 mld zł.

Wśród kluczowych inwestycji grupy prezes wymienił budowę bloku energetycznego opalanego gazem koksowniczym w Koksowni Radlin i uruchomienie kopalni Jastrzębie-Bzie.

“Rz” zwróciła uwagę, że nad głównym produktem JSW – węglem koksowym, zbierają się czarne chmury, bo wykorzystujący go producenci stali, szukając możliwości ograniczenia emisji CO2 mogą ograniczać zażycie tego surowca. Jednak w ocenie prezesa zmian na tym rynku nie należy się spodziewać szybko.

– Wyeliminowanie węgla koksowego to perspektywa nie kilku lat, ale dziesięcioleci. Jeśli chcemy utrzymać w Europie przemysł stalowy, to będziemy potrzebowali węgla i koksu – powiedział prezes JSW.

Jednocześnie prezes przyznał, że węgiel jest negatywnie postrzegany między innymi przez banki i instytucje finansowe, dlatego JSW myśli o zmianie nazwy.

– Myślę, że w ciągu kilku miesięcy przygotujemy projekt rebrandingu firmy, który będzie jednym z elementów zmiany wizerunku spółki – zapowiedział prezes Hereźniak.

Jednocześnie podkreślił, że celem tego przedsięwzięcia nie jest tylko zmiana nazwy ze względów wizerunkowych. Jak zaznaczył JSW realizuje strategię dzięki której staje się przede wszystkim producentem surowca dla hutnictwa i w coraz większym stopniu dostawcą surowców chemicznych, które powstają przy okazji przetwarzania węgla na koks.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułINFO Poświąteczne wyprzedaże – jak kupować, żeby nie zbankrutować
Następny artykułWycinka przy oczyszczalni. O zgodzie na usunięcie drzew ratusz poinformował, dopiero gdy ruszył wyrąb