A A+ A++

Komisja Europejska podjęła decyzję o upoważnieniu komisarza UE do spraw sprawiedliwości Didiera Reyndersa do podjęcia kroków mających skłonić Polskę do wykonania decyzji i wyroku TSUE dotyczących Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego z połowy lipca – poinformowała we wtorek wiceszefowa KE Vera Jourova, grożąc Polsce sankcjami finansowymi.

– Komisja Europejska zdecydowała się dziś upoważnić komisarza Reyndersa do użycia środków mających skłonić Rzeczpospolitą Polską do zastosowania się do decyzji i wyroku TSUE. Wysłaliśmy w tej sprawie list do Polski – oświadczyła we wtorek Vera Jourova.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

– Poprosiliśmy Polskę o potwierdzenie, że w pełni zastosuje się do decyzji z 14 lipca w sprawie Izby Dyscyplinarnej. Polska powinna nas poinformować na temat przewidzianych środków w tej sprawie do 16 sierpnia (…). W przypadku niespełnienia tej prośby Komisja zwróci się do TSUE o nałożenie kary na Polskę – oświadczyła wiceszefowa Komisji Europejskiej.

“Podobnie, jeśli Polska nie potwierdzi, że podejmie wszelkie konieczne kroki potrzebne do pełnego wykonania wyroku z 15 lipca dotyczącego Izby Dyscyplinarnej SN, Komisja rozpocznie procedurę naruszeniową. Oznacza to, że również w tym przypadku poprosimy o zastosowanie sankcji finansowych, jeśli Polska nie naprawi sytuacji do 16 sierpnia – dodała Jourova.

Reynders: Polska musi szanować decyzję Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej

Unijny komisarz do spraw sprawiedliwości Didier Reynders mówił na wtorkowej konferencji prasowej, że “zwracamy się do władz polskich, aby szanowały decyzję Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, jeśli chodzi o reformę wymiaru sprawiedliwości w Polsce oraz zastosowanie środków tymczasowych (w postaci) zawieszenia działalności Izby Dyscyplinarnej”.

– Polska ma miesiąc na odpowiedź na nasze żądanie. Musi szanować decyzję Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej – podkreślił.

Dodał, że “jest to kwestia prymatu prawa unijnego oraz ochrony kompetencji Trybunału Sprawiedliwości, która jest rzeczą absolutnie najważniejszą dla wszystkich państw członkowskich”.

– Mamy nadzieję, że kwestia rozwinie się pozytywnie, ale jeśli nie, to wykorzystamy wszystkie środki będące w naszej dyspozycji, aby powstrzymać negatywne zmiany w państwach członkowskich – mówił Reynders.

Reynders odnosząc się do pisma skierowanego do polskiego rządu dotyczącego wykonania decyzji i wyroku TSUE, powiedział, że “w zależności od odpowiedzi rządu, zdecydujemy, jakie będą kolejne kroki”. – Nie można podważać decyzji Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Jeśli tak będzie, będziemy prosić o sankcje finansowe – dodał.

Komisarz mówił, że “jakiś czas temu wysłał pismo, aby poprosić polski rząd, by wycofał wniosek premiera do Trybunału Konstytucyjnego” w sprawie wyższości prawa unijnego nad polskim.

– Zobaczymy, jaka będzie decyzja Trybunału Konstytucyjnego na początku sierpnia – dodał.

Reynders: wysłaliśmy formalne pismo do władz polskich dotyczące decyzji TSUETVN24

“Mam nadzieję, że otrzymamy pozytywną odpowiedź”

Vera Jourova pytana o ewentualne sankcje, powiedziała, że to będzie zależało od TSUE. – Mam w dalszym ciągu nadzieję, że do 16 sierpnia otrzymamy pozytywną odpowiedź. Zawsze wierzę w pozytywny wynik aż do ostatniej minuty – dodała.

Jourova odniosła się także do wyroku Trybunału Konstytucyjnego w Polsce z 14 lipca, który orzekł, że przepis traktatu unijnego, na podstawie którego Trybunał Sprawiedliwości UE zobowiązuje państwa członkowskie do stosowania środków tymczasowych w sprawie sądownictwa, jest niezgodny z Konstytucją RP.

– Problemy związane z Trybunałem Konstytucyjnym w Polsce odgrywają dość znaczącą rolę, mają znaczące miejsce w ostatniej opinii, którą przekazaliśmy Radzie (Europejskiej) na mocy artykułu 7. Dyskusja, jak państwo wiecie, na forum Rady, dotycząca całej reformy systemu sprawiedliwości w Polsce, trwa – mówiła.

– Przyjmujemy pod rozwagę decyzję Trybunału Konstytucyjnego, który podał w wątpliwość prymat prawa unijnego – dodała.

Jourova: nie ma związku między tym, co dzieje się w sferze sądowniczej a negocjacjami w sprawie KPO

Wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej była pytana, czy ostatnie wydarzenia dotyczące wymiaru sprawiedliwości w Polsce są przeszkodą w przyjęciu polskiego Krajowego Planu Odbudowy.

– Negocjacje trwają. Negocjatorzy KE są w intensywnym dialogu z polskimi przedstawicielami. Z punktu widzenia Komisji Europejskiej są te same wymogi dotyczące wszystkich państw członkowskich, które chcą użyć środków z Funduszu Odbudowy, aby ustanowić bardzo silny system kontroli i audytu, który jest porównywalny do systemu, który dotyczy polityki spójności i WPR (Wspólnej Polityki Rolnej) – powiedziała Jourova.

Dodała, że system kontroli i audytu jest precyzyjnie opisany. – Dyskusja trwa, nie chcę prognozować, kiedy negocjacje (dotyczące KPO – red.) zakończą się. Nie ma jednak bezpośredniego związku między tym, co dzieje się w sferze sądowniczej w Polsce a negocjacjami (w sprawie Krajowego Planu Odbudowy – red.) – zaznaczyła wiceszefowa KE.

“Komisja nie zawaha się skorzystać ze swoich uprawnień”

Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen poinformowała również we wtorek na Twitterze, że dziś do Polski wysłane zostało “pismo z prośbą o wyjaśnienie, w jaki sposób wykonuje (decyzję) o środkach tymczasowych i niedawne orzeczenie TSUE w celu ochrony niezawisłości sędziowskiej”. “Komisja Europejska nie zawaha się skorzystać ze swoich uprawnień wynikających z Traktatów” – dodała.

Rzecznik rządu: podejmiemy właściwy dialog z KE, wyjaśniając istotę różnicy zdań

Do sprawy odniósł się na Twitterze rzecznik rządu. “Polski rząd dokona analizy dokumentów przedstawionych przez KE. Polska, podobnie jak inne kraje UE, podkreśla konieczność przestrzegania przepisów unijnych traktatów. Określają one wprost, które kompetencje są przekazane UE, a które pozostają wyłącznymi kompetencjami krajów” – napisał Piotr Mueller.

“Warto podkreślić, że obowiązujące w Polsce rozwiązania prawne są podobne do tych istniejących w innych krajach UE. Podejmiemy właściwy dialog z KE, wyjaśniając istotę różnicy zdań w tym zakresie” – dodał rzecznik rządu.

TSUE o Izbie Dyscyplinarnej

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł w ubiegły czwartek, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem Unii. W ogłoszonym wyroku TSUE uwzględnił wszystkie zarzuty podniesione przez Komisję Europejską i stwierdził, że Polska uchybiła swoim zobowiązaniom wynikającym z prawa UE.

Dzień wcześniej, 14 lipca, wiceprezes TSUE Rosario Silva de Lapuerta podjęła decyzję o zastosowaniu wobec Polski środków tymczasowych w innej sprawie (C-204/21) w postaci “natychmiastowego zawieszenia” stosowania przepisów krajowych odnoszących się do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.

Tego samego dnia polski Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis traktatu unijnego, na podstawie którego Trybunał Sprawiedliwości UE zobowiązuje państwa członkowskie do stosowania środków tymczasowych w sprawie sądownictwa, jest niezgodny z Konstytucją RP. W uzasadnieniu wyroku TK wskazano, że UE nie może zastępować państw członkowskich w tworzeniu regulacji dotyczących ustroju sądów i gwarancji niezawisłości sędziów.

Autor:js/kab

PAP, TVN24

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułIgrzyska olimpijskie: Gimnastyka sportowa
Następny artykułZmarł prof. Stanisław Rodziński – były Rektor krakowskiej ASP