A A+ A++

Kilka dni temu, prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden oświadczył, że zdejmuje amerykańskie sankcje nałożone na budowę gazociągu Nord Stream 2. Podkreślił, że po pierwsze inwestycja jest już na ukończeniu, a po drugie, że w ten sposób dba o lepsze relacje transatlantyckie – czytaj: amerykańsko – niemieckie. Przy okazji: jakoś w tej sytuacji zamilkli najzagorzalsi zwolennicy obecnego prezydenta USA z czasów kampanii wyborczej. Mówię tu o jego polskich zwolennikach. Ale wracając do głównego wątku mojego wywodu. Co to dla nas oznacza? 

Po pierwsze: moim zdaniem oznacza to, że budowa Trójmorza pod amerykańskim parasolem przechodzi powoli do historii. Że owszem, może i owo Trójmorze powstanie, ale ze znacznym udziałem Niemiec. A to jest już całkiem inny projekt. 

Po drugie: oznacza to moim zdaniem, że znów – jak wiele razy w naszej historii – znajdziemy się między Niemcami, a Rosją. Bez możliwości odwoływania się do Stanów Zjednoczonych, bo te są zajęte Chinami. 

Oczywiście. Upraszczam. To będzie dłuższy proces. Ale opisana przeze mnie powyżej decyzja jest tego procesu zwiastunem. 

Po trzecie: co jako Polska możemy zrobić, żeby – gdy już niedługo Białoruś może stać się po prostu częścią Rosji, – zapobiec sytuacji, w której jako kraj, możemy stać się przedmiotem niemiecko – rosyjskiego handlu? Moim zdaniem, trzeba po prostu doprowadzić do sytuacji, w której – dla jednej ze stron, czytaj: Niemiec – taki handel zwyczajnie nie będzie się opłacał. Paradoksalnie jesteśmy na dobrej drodze do tego. Już kilka lat temu bowiem obroty handlowe między Polską, a Niemcami były wyższe niż między Niemcami, a Rosją. I zapewne z każdym rokiem rosną. Co jeszcze – jako Polska – możemy zrobić, aby stać się na tyle cennym partnerem dla niemieckiej gospodarki, że Niemcom nie będzie się zwyczajnie opłacać handlować nami z Rosjanami? 

Tym partnerem staniemy się wówczas, kiedy po prostu, jako Polska, przyjmiemy euro. Kiedy poprzez wspólną walutę będziemy na tyle zintegrowani z gospodarką niemiecką, że po prostu ekonomicznie nie będzie to dla Niemiec opłacalne, aby oddawać nas pod wpływy rosyjskie. 

Czy przyjęcie euro może być dla Polski opłacalne ekonomicznie? Może tak, a może nie. Na pewno korzyścią będzie brak różnic kursowych, i kwestie inflacyjne. Jednak nawet jeśli ekonomicznie będzie to niekorzystne, to nie wymiar ekonomiczny jest tu pierwszorzędny. Pierwszorzędną jest po prostu taka integracja naszej gospodarki z Zachodem, by jego jakiekolwiek pomysły na handel z Rosją polskim interesem były zwyczajnie nieopłacalne.

Tu polityka zaczyna swój dzień: www.300polityka.pl

Poznań 2.0 – najważniejsi w jednym miejscu – bo informacja nie musi być nudna

http://miastopoznaj.pl/ 

Wielkopolski Portal Osób Niepełnosprawnych – www.pion.pl       

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPunkt Konsultacyjny Programu Czyste Powietrze w Dąbrówce
Następny artykułJesteś mistrzem ortografii? Sprawdź się w najnowszym quizie