A A+ A++

Urząd Miasta Tarnobrzega poinformował, że tegorocznego sezonu nad Jeziorem Tarnobrzeskim nie będzie. Przyczyna to prace budowlane, które już teraz są prowadzone na terenach wzdłuż jeziora. 

Komunikat tarnobrzeskiego magistratu:

Przede wszystkim względy bezpieczeństwa zdecydowały o całkowitym zamknięciem tegorocznego sezonu nad Jeziorem Tarnobrzeskim. Obecnie tereny nad jeziorem to wielki plac budowy. Do plażowania i kąpieli powrócimy w przyszłym roku, za to w lepszych warunkach.

Od kilku już miesięcy trwa duża inwestycja nad Jeziorem Tarnobrzeskim, obecnie rusza kolejna – przebudowa dróg ciągnących się wzdłuż plaż, a mianowicie ul. Żeglarskiej (od głównego wjazdu nad jezioro w lewo, w kierunku Mariny, aż do ul. Siarkowej), oraz ul. Plażowej (od wjazdu w prawo, do wylotu na Wisłostradę). Przygotowywanie się do inwestycji stawiało pod znakiem zapytania tegoroczny sezon jeziorowy. Teraz już wszystko jasne, na plażowanie i kąpiele poczekać musimy do przyszłego roku.

Nad Jeziorem Tarnobrzeskim będzie można planować nowe obiekty, bez ograniczeń jakie niesie m.in. brak kanalizacji. Zakres prowadzonych prac obejmuje budowę instalacji wodnej, kanalizacji sanitarnej, deszczowej, oświetlenie terenu wraz z budową linii zasilających, zabudowę wolnostojącej rozdzielni. Powstanie też parking, budynek wielofunkcyjny z wyposażeniem dla służb ratowniczych, cztery budynki gastronomiczne oraz toaleta publiczna i przebieralnie. Pojawi się także park linowy! Powstaną też trzy nowe place zabaw, boisko do siatkówki, a także trzy altany grillowe. Koszt całkowity inwestycji to dokładnie 8.481.074,48 zł brutto.

Zakończenie zadania przewidziano na koniec kwietnia 2021 r.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSONDAŻ. Wybory po pandemii? PiS mocno na prowadzeniu
Następny artykułSą pierwsze przelewy. Ogromny spadek dochodów Poznania z podatków