A A+ A++

Sąd Apelacyjny w Warszawie uchylił wyrok niekorzystny dla spadkobiercy przedsiębiorcy skazanego w latach 60-tych na karę śmierci w związku z tzw. „aferą mięsną” – informuje Helsińska Fundacja Praw Człowieka.

Helsińska Fundacja Praw Człowieka przypomina, że Stanisław Wawrzecki został skazany na karę śmierci w 1965 r. w trybie doraźnym – bez prawa do apelacji i bez doręczenia uzasadnienia wyroku jego obrońcom. Wyrok przewidywał również karę dodatkową w postaci konfiskaty całego mienia należącego do skazanego. Wykonując wyrok państwo przejęło nie tylko majątek skazanego, ale także majątek niektórych członków jego rodziny. Wyrok skazujący został w całości uchylony przez Sąd Najwyższy w 2004 r. z uwagi na rażące naruszenie przepisów procesowych.


Czytaj także:

Po uchyleniu wyroku, spadkobierca skazanego przedsiębiorcy podjął bezskuteczne starania o zwrot skonfiskowanego mienia, korzystając zarówno ze środków przewidzianych w Kodeksie cywilnym, jak i w Kodeksie postępowania karnego.

Po szeregu niekorzystnych rozstrzygnięć, przy wsparciu HFPC oraz mec. W. Marchwickiego, najpierw w 2014 r. zawezwał Skarb Państwa do próby ugodowej, co nie przyniosło jednak oczekiwanego rezultatu, a następnie, w 2015 r. zdecydował się na wniesienie powództwa przeciwko Skarbowi Państwa. Sformułował w nim żądanie zwrotu skonfiskowanego mienia, ewentualnie, jeśli zwrot okazałby się niemożliwy, zasądzenia kwoty stanowiącej równowartość przejętego majątku.

Roszczenie powoda o zwrot skonfiskowanego majątku zostało prawomocnie oddalone ze względu na to, że mienie to nie znajduje się już we władaniu Skarbu Państwa. Postępowanie apelacyjne, w ramach którego została przeprowadzona ostatnia rozprawa, dotyczyło więc drugiego żądania sformułowanego przez powoda, tj. wypłaty kwoty stanowiącej równowartość przejętego mienia.

Jak podaje HFPC, w tym zakresie, w czerwcu 2017 r., Sąd Okręgowy odrzucił pozew spadkobiercy skazanego przedsiębiorcy, uznając, że kwestia ta jest objęta tzw. powagą rzeczy osądzonej, a zatem że była ona już przedmiotem wcześniejszych orzeczeń sądowych. W 2019 r. postanowienie Sądu Okręgowego w tym zakresie zostało uchylone przez Sąd Apelacyjny. Sąd odwoławczy stwierdził bowiem, że w obecnym postępowaniu powód dochodzi swoich roszczeń na innej podstawie prawnej, niż wcześniej tj. w oparciu o art. 192 § 1 Kodeksu karnego wykonawczego. Zgodnie z tym przepisem: „W razie uchylenia orzeczenia o przepadku, jego darowania lub zwolnienia rzeczy w wyniku wniesionego powództwa składniki mienia przejęte w trakcie wykonania przepadku zwraca się uprawnionemu. W razie niemożności zwrotu Skarb Państwa odpowiada za szkodę, którą poniósł uprawniony”.

Sprawa trafiła zatem ponownie do Sądu Okręgowego, który w lutym 2020 r. oddalił powództwo. W uzasadnieniu sąd wskazał, że roszczenie powoda przedawniło się. Zdaniem sądu, miało ono charakter roszczenia deliktowego, a takie, zgodnie z art. 4421 § 1 Kodeksu cywilnego, przedawniają się: „z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się albo przy zachowaniu należytej staranności mógł się dowiedzieć o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia”, przy czym nie później niż „dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę”. … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDuńczycy przesiądą się do francuskich pociągów
Następny artykułHorizon Zero Dawn w Fortnite. Wyciekły materiały pokazujące Aloy