Jak bardzo aktualne w dobie koronawirusa stały się dziś słowa pielęgniarskiego hymnu: „Jeśli trzeba to ginąć będziemy, aby życie człowieka ratować”? – pielęgniarki i położne na całym świecie dziś mają swoje święto. Czego im życzyć? Czego same sobie życzą w tych trudnych czasach?
8 i 12 maja to bardzo ważne daty w położniczym i pielęgniarskim kalendarzu. Wiążą się z refleksją o zawodach, które postrzegane są przez pryzmat empatii, poświęcenia, dobroci, towarzyszenia człowiekowi w zdrowiu i w chorobie.
Czy w dobie pandemii wciąż są powody a przede wszystkim możliwości do świętowania?
Tak! Bo Międzynarodowy Dzień Pielęgniarek i Położnych, który przypada 12 maja, będzie trwał dotąd, dopóki będzie trwał uśmiech pacjenta i dopóki będzie istniała nadzieja na to, że choremu człowiekowi jesteśmy w stanie pomóc – nie ma wątpliwości Naczelna Rada Pielęgniarek i Położonych, w imieniu której życzenia dla wszystkich sióstr przekazała Zofia Małas, prezes NRPP.
– Rok 2020 ustanowiony na cześć Florence Nightingale, prekursorki nowoczesnego pielęgniarstwa miał być rokiem pielęgniarek i położnych. Mieliśmy plany, mieliśmy świętować. Wybuch epidemii spowodował, że nagle aktualne stały się słowa hymnu pielęgniarskiego „Jeśli trzeba to ginąć będziemy, aby życie człowieka ratować” – tym słowami dziękowała koleżankom po fachu Z. Małas. – Dziękuję za ofiarną pracę w tych szczególnych warunkach. Życzę determinacji w przejawach niezrozumienia tych, którym pomagamy. Zapewniam, że wspieramy Was w trudnych sprawach a z okazji święta, życzę siły i zdrowia oraz majowych promyków radości i niech wirus, jak najszybciej nas opuści.
ewan
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS