A A+ A++

Plan dokończenia rozgrywek ekstraklasy jest prosty: 11. kolejek, 88 meczów, a wszystko w dwa miesiące. Piłkarze są przebadani, są zdrowi i mogą grać. Ale nie wszyscy. W trakcie przerw spowodowanej pandemią koronawirusa niektórzy zawodnicy rozstali się ze swoimi klubami.

Zobacz wideo Prezes ekstraklasy ujawnił, ile spółka zarabia za zagraniczne transmisje. “Wystartowaliśmy jako drudzy po lidze hiszpańskiej”

Są też tacy, którzy doznali bardzo poważnych kontuzji i na powrót na murawę muszą jeszcze poczekać. Poniżej przedstawiamy listę piłkarzy, których zabraknie na ligowych boiskach po wznowieniu rywalizacji:

  • Christian Maghoma (Arka Gdynia) 

22-letni środkowy obrońca trafił do Gdyni w lipcu 2018 roku z młodzieżowej drużyny Tottenhamu. Kibice Arki wiązali z nim wielkie nadzieje, ale piłkarz urodzony w Demokratycznej Republice Konga nie zawsze potrafił je spełnić. W ekstraklasie rozegrał 39 meczów, miał jedną asystę. Kontrakt rozwiązał w połowie maja ze względów osobistych (wraz z partnerką spodziewa się narodzin syna). – Nie odchodzę dlatego, że nie chciałem zaakceptować obniżki mojej pensji, nie odchodzę, ponieważ nie lubię Arki Gdynia, ale odchodzę, ponieważ życie zmusiło mnie do takiej decyzji – tłumaczył Maghoma.

  • Zvonimir Kożulj (Pogoń Szczecin)

Za tym piłkarzem tęsknić będziemy najbardziej! Jego rozstanie z Pogonią Szczecin wywołało szok w ligowym środowisku. 26-letni pomocnik był jedną z gwiazd ligi, jego strzały z dystansu i piękne gole robiły duże wrażenie na tle ligowej szarzyzny. W 56 meczach Kożulj strzelił 12 goli o dołożył do tego 11 asyst. Kontrakt z Pogonią rozwiązał na początku kwietnia. Najpierw zgodził się na obniżkę zarobków od marca do końca czerwca o 50 procent, a tydzień później nieoczekiwanie rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron. – Pogoń nie zdecydowała się na przedłużenie kontraktu o rok, a miała taką możliwość zgodnie z umową, którą podpisałem dwa lata temu. W sytuacji gdy liga nie gra, będzie lepiej dla mnie, jeśli opuszczę klub i wrócę do rodziny w Mostarze – tłumaczył piłkarz w rozmowie z “Super Expressem”.

Zvonimir Kozulj podczas meczu Legia Warszawa – Pogon Szczecin FOT. KUBA ATYS

  • Wato Arweladze (Korona Kielce)

Był moment, że wydawało się, że ma papiery na naprawdę solidne granie. Nieźle wyszkolony technicznie, szybki, a do tego potrafiący grać tyłem do bramki. Niestety, jego kariera w Kielcach nie rozwinęła się tak, jak mogła i powinna. Gruzin trafił do Korony przed sezonem 2018/2019 z Lokomotiwu Tblisi. W ekstraklasie rozegrał 27 meczów, strzelił w nich 5 goli. Kontrakt rozwiązał w maju i nie był jedynym zawodnikiem, który rozstał się z kieleckim klubem w trakcie przerwy spowodowanej pandemią koronawirusa. Z Korony odeszli również: Daniel Dziwniel, Rodrigo Zalazar i Nemanja Miletić.

Warto również odnotować dwa odejścia z beniaminka ekstraklasy. W zespole Marka Papszuna nie zobaczymy już Andrija Lukovicia i Bryana Nouviera. Pierwszy zagrał w ekstraklasie 7 spotkań, drugi 10. Serb i Francuz furory w ekstraklasie nie zrobili i w Częstochowie zostali pożegnani bez większego żalu.

  • Salvador Agra (Legia Warszawa)

– To najlepsze wyjście dla obu stron. Oczywiście, nie jestem zadowolony z tego jak mi tu poszło pod względem sportowym, ale Legii nigdy nie zapomnę – mówił Portugalczyk w wywiadzie dla portalu legia.net po rozwiązaniu kontraktu z Legią Warszawa. 28-letni skrzydłowy miał być wzmocnieniem warszawskiego klubu, a okazał się kompletnym niewypałem. Przy Łazienkowskiej spędził nieco ponad rok i rozegrał tylko 6 meczów w ekstraklasie. Nie strzelił w nich żadnego gola, nie miał ani jednej asysty. Aleksandar Vuković zesłał go nawet do drużyny rezerw, bo nie widział dla niego przyszłości w drużynie aktualnych wicemistrzów Polski.

FOT. KUBA ATYS

  • Miłosz Szczepański (Raków Częstochowa) 

Czas na piłkarzy kontuzjowanych, a listę otwiera 22-letni pomocnik Rakowa Częstochowa. To jeden z największych pechowców, bo więzadło krzyżowe w kolanie uszkodził w trakcie treningu tuż przed powrotem ligi. Jest już po operacji, a jego przerwa w grze może potrwać nawet pół roku. – Nie jesteś teraz sam! Masz masę ludzi obok ciebie, którzy będą cię teraz motywować do pracy. Pamiętaj, jeszcze ogrom piłkarskich chwil przed tobą – napisał do Szczepańskiego Arkadiusz Kasperkiewicz, kolega z zespołu.

  • Łukasz Wolsztyński (Górnik Zabrze)

25-latek był ostatnio w dobrej formie, ale w połowie marca zerwał więzadło krzyżowe. Lekarze zalecili natychmiastową operację, którą gracz Górnika przeszedł w Łodzi. Teraz Wolsztyński przechodzi rehabilitację, a do gry wróci najwcześniej w sierpniu. Jego nieobecność to duża strata dla drużyny Marcina Brosza, która wciąż nie jest pewna utrzymania w ekstraklasie.

  • Igor Łasicki (Pogoń Szczecin)

Kolejny wielki pechowiec, który zerwał więzadło krzyżowe w kolanie tuż przed wznowieniem rozgrywek. 24-letni obrońca Pogoni Szczecin nie ukończył piątkowego treningu (22.05) i wypadł z zespołu Kosty Runjaicia na około pół roku. Teraz czeka go operacja i wielomiesięczna rehabilitacja. W tym sezonie Łasicki zagrał w 11 meczach ekstraklasy, na boisku spędził 748 minut.

Na koniec lista piłkarzy, którzy nie będą mogli zagrać w pierwszej kolejce po wznowieniu rozgrywek:

  • Broź, Golla, Łyszczarz, Radecki (Śląsk)
  • Szczepański (Raków)
  • Wolsztyński (Górnik)
  • Kozłowski, Łasicki, Spiridonović (Pogoń)
  • Bogacz, Mazek, Oko (Zagłębie)
  • Sokołowski, Badia (Piast)
  • Klemenz, Drzazga (Wisła Kraków)
  • Gumny (Lech)
  • Kante, Wszołek, Cierzniak, Novikovas, Rosołek, Sanogo (Legia)
  • Rasak (Wisła Płock)
  • Pierzchała (Korona)
  • Camara (Jagiellonia)
  • Mladenović, Augustyn (Lechia)
  • Deja, Zbozień (Arka)
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł„Nie istnieją przesłanki do badań pracowników Powiatowego Urzędu Pracy.”
Następny artykułJUTRO STARTUJĄ MIEJSKIE ROWERY