ZAKOPANE. Wolni Przedsiębiorcy, poseł Jagna Marczułajtis-Walczak i Artur „Baca” Bacowski zorganizowali wspólną konferencję prasową. – Wprowadzić stan wyjątkowy, aby Polacy mogli otrzymać rekompensaty. Co to jest dzisiaj zwolnienie z ZUS, czy marne postojowe, które rząd oferuje przedsiębiorcom. To jest żadna pomoc i nie pomaga im to przetrwać – mówiła posłanka.
Podczas konferencji prasowej przedstawiciele Wolnych Przedsiębiorców opowiedzieli, w jakiej sytuacji znalazły się firmy oraz ich pracownicy, którzy nie zostali objęci pomocą z rządowych tarcz. Przedstawiali także, że otwarta turystyka nie wpłynęła na radykalny wzrost liczby chorych.
– W Zakopanem i powiecie tatrzańskim nie ma dużego przyrostu zachorowań. Jest na takim samym poziomie jak przez cały rok, mimo że pod koniec ferii była nawałnica turystów. Nie doprowadziło to do sytuacji, w której większość zakopiańczyków zachorowała i umieralność się zwiększyła – zaznacza Gerard Wolski, który za wzrost zachorowań obwinia politykę rządzących względem osób przyjeżdżających z zagranicy. – W momencie, gdy ukazał się wirus w mutacji brytyjskiej, to wpuszczono do naszego kraju rodaków pozostawionych bez opieki medycznej, bez weryfikacji i przygotowania miejsc, gdzie mogli by odbyć kwarantannę. Nie przebadano ich na obecność koronawirusa, tylko wpuszczono ich do kraju – dodaje.
Wolni Przedsiębiorcy na konferencję zaprosili mecenas, która przekonywała, że obostrzenia nakładane przez państwo na przedsiębiorców są nielegalne, a prawnicy pomogą im walczyć o swoje prawa. – W tej chwili obowiązuje prawo telewizyjne, a nie to stanowione. Konstytucja zapewnia każdemu przedsiębiorcy możliwość prowadzenia swojej działalności – zaznacza Anna Kubala. – W ustawie mamy informację o czasowym ograniczeniu. Nie można zamknąć całej działalności np. jak fryzjer ma 10 foteli, to można mu ograniczyć do 6 w jakiś odstępach, a nie można mu powiedzieć masz zamknąć swoją działalność. Wszystkie przepisy, w dużym skrócie myślowym mówiąc są „nielegalne” – dodaje mecenas.
Z powodu braku pomocy finansowej, część przedsiębiorców mimo obostrzeń zdecydowała się otworzyć swoje biznesy. Inni zdecydowali się działać „w podziemiu”. – Nie jestem w stanie powiedzieć ile jest ich liczbowo, ale wiele działa w podziemiu. Ludzie boją się kar, nalotów demonstracyjnych policji, które miały miejsce w karczmach Góraleczka i Jaga – mówi Gerard Wolski. – W lutym przyjechało 8 radiowozów i zablokowali całe Krupówki. Do środka weszło 38 umundurowanych policjantów z przedstawicielami PIP-u, Sanepidu i innych instytucji. Nie dziwcie się, że ludzie boją się oficjalnie otworzyć swojej działalności – przypomina. Zdaniem Wolnych Przedsiębiorców szara strefa będzie rosła tak długo, jak będą trwały obostrzenia, a najbardziej ucierpi na tym Skarb Państwa. – Logicznym jest, że jeżeli ktoś wynajmuje nielegalnie, to nie będzie płacił podatków – mówi Wolski.
Poseł Jagna Marczułajtis-Walczak apelowała podczas konferencji o wprowadzenie stanu wyjątkowego, który zapewni polskim firmom i ich pracownikom pieniądze na przetrwanie. – Od początku pandemii mówiliśmy, że powinien być wprowadzony stan klęski żywiołowej. Po to jest parlament, aby takie stany wprowadzać i aby dzięki wprowadzeniu takiego stanu wyjątkowego, czy stanu klęski żywiołowej przedsiębiorcy mogli dostać swoje rekompensaty – zaznaczała Jagna Marczułajtis-Walczak. – Niestety rząd odcina tlen polskiej gospodarce. Koszt tych nakazów i zakazów ponoszą właściciele zamykanych firm i ich pracownicy – dodała poseł wspominając, że rozwiązanie wprowadzenia stanu klęski żywiołowej zostało zastosowane w Czechach, gdzie właściciele firm otrzymali z tego tytułu pomoc finansową niezbędną do przetrwania.
Słynny bloger „Baca”, który także wziął udział w konferencji zadał wiele pytań, nie udzielając na nie odpowiedzi. – Czy to my mamy się dostosować do wirusa, czy wirus do nas? Gdzie jest ten wzrost śmiertelności, skoro mam informację z dwóch zakładów pogrzebowych, że go nie ma? Dlaczego mówią o tym, że Krzysztof Krawczyk zmarł, a nie powiedzą, że się wcześniej szczepił? Jak to jest, ze siedząc w restauracji, czy kawiarni można się zarazić, a na imprezach organizowanych w Toruniu tam jest wszystko w porządku? – pytał Artur Bacowski. – Czy tępym narodem lepiej się rządzi? Gdzie komunikatywność, gdzie integracja, gdzie wspólna zabawa w piaskownicy? W Szwecji mogą się bawić – mówił o problemach w edukacji.
Przybyli na górną Rówień Krupową przedstawiciele Wolnych Przedsiębiorców, Artur „Baca” Bacowski oraz poseł Jagna Marczułajtis-Walczak zapowiedzieli kolejną konferencję prasową, która niebawem ponownie ma się odbyć w Zakopanem. Wolni przedsiębiorcy zapowiedzieli także cichy protest w Warszawie, na który się szykują 10 kwietnia.
ms/ zdj. Marcin Szkodziński
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS