A A+ A++

W najbliższą środę o godzinie 20:30 JW podejmie przed własną publicznością mistrza Turcji, Ziraat Bank Ankara. Będzie to pierwsze z dwóch spotkań półfinału Ligi Mistrzów. Rewanż – 20 marca o 17:00 w Ankarze.

Dla zespołu jest to szansa na ponowny udział w finale tych rozgrywek. Przed rokiem drużyna dowodzona przez trenera Marcelo Mendeza dotarła do finału w Turynie, ale musiała uznać w nim wyższość Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle (2:3). Nic dziwnego, że siatkarze marzą o „powtórce z rozrywki”, tym razem ze szczęśliwym finałem.

– Nie będziemy się czarować. Wiadomo, że wszyscy o tym myślimy. Mamy niedokończone porachunki z Ligą Mistrzów z zeszłego roku. Trzeba sobie wewnętrznie postawić taki cel i takie marzenie i do niego dążyć, bo będzie to coś wielkiego. Zrobimy wszystko, żeby wyjść zwycięsko z tego półfinału – zapowiada Moustapha M’Baye, środkowy drużyny, który w turyńskim finale był podstawowym zawodnikiem.

Podobnie jak przed rokiem na etapie półfinału przychodzi się zmierzyć z ekipą z Turcji. W zeszłym roku był to Halkbank Ankara, tym razem będzie to także zespół ze stolicy tego kraju, tyle że Ziraat. Z tym zespołem nie starli się jeszcze nigdy w historii występów w europejskich pucharach.

Największymi gwiazdami zespołu z Turcji są Amerykanin Matthew Anderson (obecnie kontuzjowany) oraz Kubańczyk Oreol Camejo. Poza nim w drużynie trenera Mustafy Kavaza są dwaj reprezentanci Holandii: Wouter Ter Maat i Bennie Tuinstra, a także Argentyńczyk Luciano Vicentin. Pozostali siatkarze w zespole mistrza Turcji to gracze tureccy.

Ziraat przeszedł tegoroczną fazę grupową bez porażki, tracąc zaledwie dwa punkty, a za rywali miał: ZAKSĘ, Olympiakos Pireus oraz Knack Roeselare. W ćwierćfinale jednak napotkał na ogromny opór ze strony grupowego rywala JW, mistrza Hiszpanii Guaguas Las Palmas. W pierwszym meczu Turcy wygrali na Wyspach Kanaryjskich 3:1, by ulec u siebie 0:3. Przepustkę do półfinału dał im złoty set wygrany 15-7.

Dla drużyny JW jest to trzeci półfinał Ligi Mistrzów z rzędu, a piąty w ogóle. W obecnej edycji LM w ćwierćfinale przeszkodą był naszpikowany gwiazdami włoski zespół Gas Sales Piacenza. We Włoszech przegrali 2:3, ale w rewanżu po kapitalnym widowisku i przy ogłuszającym dopingu fanów odprawiliśmy rywali w trzech setach.

W środę zespół ponownie będzie wspierany z trybun przez komplet ponad trzech tysięcy widzów. Początek spotkania o godzinie 20:30.

Biuro Prasowe Jastrzębskiego Węgla

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSędziowie wyjaśnili brak sankcji dla Norrisa i przyznanie punktu karnego Perezowi
Następny artykułВ Харькове и Запорожье прогремели взрывы. Россия нанесла ракетные удары