A A+ A++

30 mln wynosił w Rybniku dodatek węglowy, z którego skorzystało ponad 9 tys. osób. Ponad 4 mln zł wynosił dodatek do innych źródeł ciepła. Łącznie skorzystało z dodatku węglowego 10 188 gospodarstw domowych na kwotę ponad 34 mln zł.

Mieszkańcy chętnie korzystali z dodatku węglowego

Mieszkańcy Rybnika złożyli 15 710 wniosków o dodatek węglowy, które podlegały weryfikacji przez urzędników. Bez rozpatrzenia zostały 1024 wnioski, natomiast 42 są w odwołaniu.

Zobacz także

– Na jednej z rad miasta prezydent Masłowski odpowiedział, że obecnie jest w Rybniku około 5 tys. “kopciuchów”. Co oznacza, że nadal 1/3 domów opalana jest piecami pozaklasowymi. Uchwała antysmogowa, wydaje się wobec tego nieegzekwowana — analizuje Karol Szymura, radny PiS w Rybniku.

Zgodnie z informacjami pozyskanymi z rybnickiego urzędu, “kopciuchów” jest zdecydowanie mniej, niż określił to radny.

– Na terenie Miasta Rybnika zgodnie ze złożonymi deklaracjami do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków znajduje się 1987 pozaklasowych źródeł ciepła (za pozaklasowe uznaje się źródła poniżej 3 klasy wg normy PN-EN 303-5:2012) – dowiadujemy się od Agnieszki Skupień, rzecznik prasowej rybnickiego magistratu.

Inwentaryzacja i kontrole mieszkańców

Na terenie Rybnika przeprowadzane są kontrole źródeł ciepła, które prowadzą strażnicy miejscy. Kontrole są niezapowiedziane.

– Kontrole takie na bieżąco przeprowadza rybnicka Straż Miejska. Podczas kontroli strażnicy miejscy sprawdzają m.in. numery porządkowe posesji, kwestie złożenia deklaracji o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami i samą gospodarkę odpadami, a przede wszystkim kontrolują, jak mieszkańcy wywiązują się z obowiązku wymiany kotłów węglowych użytkowanych dłużej niż 10 lat — mówi Agnieszka Skupień.

Miasto wycofało się z programu wsparcia najuboższych

Czy problem wymiany kotłów pozaklasowych dotyczy głównie najuboższych mieszkańców Rybnika? Tego nie wiemy. Pewne jednak jest, że program pomocowy, który miał być, nie został zrealizowany. Miasto wycofało się z programu STOP SMOG, czyli programu wsparcia dla najuboższych, gdzie dofinansowanie sięgało 90% kosztów, maksymalnie do 50 tys. zł. 70% kwoty to środki z WFOŚiGW, 20% finansowało miasto, a 10% było wkładem własnym mieszkańca. O decyzji Miasta z programu pisaliśmy na początku kwietnia <<Czekali lata na dotację ze Stop Smog, „figę” dostali. Miasto wycofało się z programu. NFOŚiGW: nic o tym nie wiedzieliśmy>>

Do programu zgłosiły się 32 gospodarstwa, z którymi została podpisana umowa. Jednak ani jednej osobie nie udało się skorzystać ostatecznie z tej formy dofinansowania, przez rezygnację miasta z realizacji programu wsparcia STOP SMOG.

– Od trzech lat mieszkańcy ubiegali się o otrzymanie dofinansowania, podpisali umowy z miastem, ale po ponad dwóch latach miasto wycofało się z programu. Mieszkańcy zaciągali kredyty, by mieć na wkład własny. Miasto wycofując się z programu STOP SMOG, obiecało zwrócić wkład własny mieszkańcom. Jednak to nie rozwiązuje problemu — podkreśla Karol Szymura.

Magistrat zapytany o rekompensatę dla beneficjentów programu, którzy ponieśli w wielu przypadkach straty finansowe, a źródło ciepła mają nadal niewymienione, mówi jedynie o propozycji skorzystania z innego programu, “Czyste Powietrze”.

– Beneficjenci programu STOP SMOG zostali poinformowani o odstąpieniu od realizacji programu na specjalnie zorganizowanym w tym celu spotkaniu. W wyniku tego spotkania udzielono porad 22 beneficjentom programu, w ramach możliwości pozyskania dofinansowania z programu „Czyste Powietrze”. Złożone zostały 2 wnioski w ramach programu na podwyższony i najwyższy poziom dofinansowania — informuje urzędniczka.

Karol Szymura nie rozumie decyzji miasta o rezygnacji z programu STOP SMOG, sugerując, że aby uporać się z problemem “kopciuchów” i smogu, należy przede wszystkim wspomóc najuboższych, których najnormalniej w świecie może nie być, stać na wymianę pieca.

– Te działania proekologiczne można stworzyć tutaj, stworzyć specjalny program, w którym moglibyśmy dofinansować wymianę kopciuchów. Nie musimy odsyłać tych osób najuboższych z kwitkiem. Nie powinniśmy za te pieniądze robić kampanii wyborczej, czy przecinać wstęg. Jeżeli pan prezydent chciałby sobie poradzić z problemem smogu raz na zawsze, powinien taki program uruchomić, a nie zasłaniać się stwierdzeniami, że nic nie może zrobić — podkreślił radny.

Obserwuj nasz serwis na:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŻałoba w Sieradzu po tragicznej śmierci przewodniczącej rady miejskiej
Następny artykułW USA powstaną kolejne fabryki półprzewodników. Pierwsze efekty CHIPS and Science Act