A A+ A++

W dużych podmiotach w szczególności grupach kapitałowych, niejednokrotnie dochodzi do konieczności czasowego oddelegowania pracownika do pracy w innym oddziale. Przy tego typu przedsięwzięciach należy jednakże pamiętać, że co do zasady nawet transfer pomiędzy oddziałami w ramach jednej grupy kapitałowej nie daje uprawnienia do nieformalnego przekazywania pracownika z jednej spółki do drugiej, nawet po uprzedniej zmianie miejsca pracy tej osoby. Każda z firm/spółek jest odrębnym podmiotem prawnym i w zakresie prawa pracy niezależnym pracodawcą. Pracodawcą pracownika może być natomiast tylko jeden podmiot określony w art. 3 KP. Gdyby przyjąć, że pracodawcą jest cała grupa kapitałowa, wówczas mamy do czynienia z umowami cywilnoprawnymi występującymi u tego samego pracodawcy obok stosunku pracy (zob. wyrok SN z 30.6.2000 r., II UKN 523/99).

W przypadku zatem zaistnienia potrzeby przekazania pracownika, należy pamiętać o takowym sformalizowaniu wzajemnych relacji, aby nie wystąpiło ryzyko nieprzewidzianych roszczeń zarówno pracowniczych jak i roszczeń wzajemnych, między firmami. Rozwiązaniem dla takowego transferu pracownika może być umowa o świadczeniu usług, podpisana pomiędzy dwoma podmiotami/spółkami należącymi do tej samej grupy kapitałowej. Niniejszy kontrakt cywilnoprawny zawierany między firmą dającą pracownika, oraz tą, na rzecz której pracę ma wykonywać pracownik powinien być jednakże sporządzony z wyjątkową dbałością, z uwagi na możliwość zakwalifikowania takowej umowy jako umowy innego rodzaju.

Co powinna zawierać umowa?

W umowie przede wszystkim nie powinien znaleźć się zapis, w myśl którego pracownik będzie miał status „wypożyczonego” gdyż wówczas może wystąpić podejrzenie, że wypożyczający jest agencją pracy tymczasowej (a taka działalność wymaga zezwolenia, brak zezwolenia to natomiast kary finansowe). Co więcej niebezpieczeństwo takiego zarzutu zwiększy się, gdy wypożyczenie pracownika będzie miało charakter stały, a zyski pochodzące z takiego „leasingu pracowniczego” stanowiłyby znaczną część działalności pracodawcy. Zgodnie ze swoją nazwą umowa powinna zatem regulować świadczenie usług między firmami, a nie zasady wypożyczenia konkretnych pracowników. W umowie, uregulowany powinien zatem zostać okres współpracy i warunki takiej współpracy, zadania i czynności, które będą każdorazowo wykonywane. Umowa o świadczenie usług nie może zatem gwarantować użyczania konkretnych osób, gdyż wówczas może pojawić się kolejny zarzut, że strony (pracownika i wypożyczającą go firmę) łączy stosunek pracy. Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 07.05.1998r. w sprawie o sygn. akt: I PKN 71/98: „Dopuszczalne jest bowiem w ramach stosunku pracy powierzenie pracownikowi wykonywania czynności określonych w umowie o pracę na rzecz innego podmiotu i w miejscu siedziby tego podmiotu, co nie oznacza, że wskutek tego pracownik staje się pracownikiem owego podmiotu i że od niego należy mu się wynagrodzenie za pracę”. W takim układzie, stosunek pracy w macierzystej spółce trwa nadal w niezmienionym kształcie. Wyjątek stanowi jedynie miejsce pracy. Cały czas to „wypożyczający” wypłaca wynagrodzenie, płaci składki ZUS i rozlicza pracownika z urzędem skarbowym.


Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł30 punktów karnych w 30 sekund. Jak wielu z nas jeździ w ten sposób?
Następny artykułSpotkanie prezydentów Polski i Czech w Pradze