To już trzeci miesiąc, jak z powodu koronawirusa instytucje kultury w całej Polsce są zamknięte, a artyści przebywają na przymusowych urlopach. Powolne odmrażanie gospodarki daje co prawda nadzieję na powrót do stanu sprzed pandemii, ale rodzi też pytania, jak zareagują na niego widzowie.
Największe zagrożenia
W rozmowie z “Wyborczą” Rafał Koza Koziński, dyrektora artystyczny Centrum Kultury w Lublinie tłumaczył, że instytucje kultury są świadome tego, że po ustaniu pandemii kultura będzie zupełnie inna, bo społeczeństwo będzie zachowywać się już zupełnie inaczej. – Potrzeba nowego pomysłu i kreacji. Możemy zapomnieć o tym, że ludzie przyjdą na dane wydarzenie, a pełna sala kinowa czy teatralna sprawi im radość. Raczej będą chcieli zachować zdrowy dystans – wyjaśniał i podkreślał, że takie idee kultury jak bliskość, kontakt i wspólnota są w tym momencie już zaprzepaszczone.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS