Jak zapowiedział, tak zrobił. Złożył pozew przeciwko Durczokowi

Kamil Durczok zamieścił niedawno w sieci informację na temat swojej potyczki sądowej z gazetą “Wprost”. Po sześciu latach sąd oczyścił go z oskarżeń. “W 2015 legła w gruzach moja 30-letnia kariera dziennikarska. Oszczercy i kłamcy z tygodnika WPROST, na czele z kryminalistą Latkowskim, wspomaganym przez Michała Majewskiego, Olgę Wasilewską oraz Marcina Dzierżanowskiego, w artykułach ‘Ukryta prawda’ oraz ‘Nietykalny’, opublikowali serię ataków, które doprowadziły do zakończenia mojej pracy w TVN. Dziś, po 6 latach PRAWOMOCNIE wygrałem ostatni z procesów. Sąd Apelacyjny w Warszawie nakazał całej tej grupie opublikowanie przeprosin za zamieszczone wtedy kłamstwa. Kłamali, pisząc, że wykorzystując swoją pozycję szefa miałem złożyć ‘znanej dziennikarce’, propozycję seksualną o wulgarnej treści, zacytowaną w obu tych artykułach” – napisał.

Dalej odniósł się do sprawy Jarosława Jakimowicza: “I tylko szlag mnie trafia, kiedy widzę, jak oskarżony o GWAŁT, nieporównywalny pod żadnym względem czyn, niejaki Jakimowicz, po 4 dniach, piszcząc i płacząc, wraca na antenę. I pracuje w TVP Info, jakby nic się nie stało. Ja po pierwszych oskarżeniach złożyłem dymisję, a potem, za porozumieniem stron, rozstałem się z TVN. Jak widać, honorowe zachowania się nie opłacają”.

Te słowa oburzyły Jakimowicza, który skomentował post Durczoka i zapowiedział, że złoży pozew. Teraz okazuje się, że tak właśnie zrobił.

Na Instagramie Jakimowicz opublikował zdjęcie pozwu przeciwko Kamilowi Durczokowi o ochronę dóbr osobistych. “Lubicie utwór Davida Bowie ‘Let’s Dance’? Ja bardzo. To potańczymy teraz, panie Honorowy” – napisał.

To nie pierwszy pozew złożony przez Jakimowicza w ostatnim czasie. Pozwał już Piotra Krysiaka, który ujawnił sprawę gwałtu na uczestniczce Miss Generation, oraz stację TVN za naruszenie dóbr osobistych.

Zgłoś naruszenie/Błąd