A A+ A++

Street food

Uliczni sprzedawcy zachęcają Cię do spróbowania najróżniejszych lokalnych przysmaków? Zapach pełnej gotujących się potraw ulicy to pokusa, której trudno powiedzieć “nie”. Niestety, jedzenie kupowane w takich miejscach często zawiera “bonus” w postaci powodujących zatrucia drobnoustrojów. Nieodpowiednie warunki higieniczne przygotowywania i przechowywania posiłków to prawdziwa wylęgarnia chorobotwórczych mikroorganizmów.

Co zwiększa ryzyko zatrucia? Na przykład: niemycie rąk przez osoby przygotowujące i sprzedające posiłki, używanie nieumytych warzyw i owoców, czy przechowywanie żywności w zbyt wysokiej temperaturze, z narażaniem na kontakt ze zwierzętami — m.in. ptakami czy gryzoniami.

Jakimi chorobami można się zakazić jedząc nieodpowiednio przygotowany “street food”? Jest ich całkiem sporo: dur brzuszny, szigeloza, salmonelloza, biegunka podróżnych (choroby bakteryjne), wirusowe zapalenie wątroby typu A czy zarażenie pasożytem znanym jako Giardia lamblia (tzw. lamblioza). Objawy tych chorób to biegunka, wymioty, a także gorączka, a w przypadku duru brzusznego — charakterystyczna plamisto-grudkowa wysypka.

Na produkty pochodzące od ulicznych sprzedawców powinny szczególnie uważać osoby udające się na wakacji do krajów Afryki, Bliskiego Wschodu, Indii czy Meksyku — warto jednak pamiętać, że do zakażenia może dojść właściwie w każdym miejscu na świecie.

Owoce morza

Wakacje nad morzem kuszą Cię możliwością spróbowania ostryg “prosto z morza”? A może szef kuchni proponuje świeży tatar z ryby? Uważaj! Owoce morze — zwłaszcza te jedzone na surowo mogą być źródłem zakażeń.

Szczególne zagrożenie stanowi w tym przypadku tzw. norowirus — drobnoustrój powodującym biegunki, kumulowany przez skorupiaki filtrujące wodę (a więc chociażby ostrygi). Do innych bytujących w organizmach wodnych mikroorganizmów zaliczamy też bakterie wywołujące cholerę — chorobę objawiającą się bardzo silnymi, wodnistymi biegunkami, a w efekcie — odwodnieniem i wyczerpaniem organizmu.

A świeży tatar z ryby? Dobrze jest stawiać na ryby ze sprawdzonych źródeł. W innym przypadku ich mięso może być źródłem tasiemca — bruzdogłowca szerokiego.

Czy to znaczy, że musisz rezygnować z ryb i owoców morza w trakcie wyczekanych wakacji nad morzem? Absolutnie nie! Warto jednak wybierać ryby i skorupiaki poddane obróbce termicznej — dzięki temu unikniesz ryzyka zakażenia drobnoustrojami obecnymi w surowym mięsie.

Lody i ciastka z kremem

Obiad zjedzony. To może coś na słodko? Nie ma chyba lepszego letniego deseru niż lody, a właściciele lodziarni doskonale o tym wiedzą i co roku zaskakują nas nowymi smakami. Warto zachować rozwagę, a lody kupować w sprawdzonych miejscach. Ważne, aby pochodziły z dobrze działającej zamrażarki.

Innym niebezpiecznym deserem “wakacyjnym” są ciastka z kremem — np. gofry z bitą śmietaną, eklerki czy ptysie. Zwróć uwagę, aby te desery zawsze pochodziły ze sklepowej lodówki, a nie z miejsca w którym są narażone na kontakt z ptakami, gryzoniami czy insektami.

Czym ryzykujemy, kupując desery z miejsc nieprzestrzegających podstawowych zasad higieny? W przypadku lodów najczęstszym nieproszonym “gościem” są bakterie Salmonelli wywołujące biegunki i gorączkę, a w przypadku ciastek z kremem — gronkowiec złocisty powodujący kurczowe bóle brzucha, biegunkę i wymioty.

Innym patogenem ukrywającym się w niepasteryzowanych produktach mlecznych (w tym w lodach czy kremach) są bakterie Listeria monocytogenes. Zakażenie tym drobnoustrojem powoduje zwykle gorączkę, wymioty i biegunki. Jeśli jesteś w ciąży, musisz uważać szczególnie. Zakażenie listerią zwiększa ryzyko poronienia i wystąpienia wad rozwojowych płodu.

Kostki lodu

Masz ochotę na coś zimnego? Co powiesz na sok owocowy albo drinka z dodatkiem kostek lodu? W trakcie upalnych, letnich dni, większość z nas chętnie skusiłaby się na taką opcję. Ale i w tym przypadku należy zachować ostrożność!

W wielu miejscach kostki lodu wytwarzane są z zanieczyszczonej wody, pochodzącej ze studni albo maszyn do kostek lodu, które nie są na bieżąco myte i dezynfekowane. O ile w przypadku wody możesz zwykle postawić na wodę butelkowaną, co do bezpieczeństwa której masz pewność, o tyle kostki lodu wytwarzane są na bieżąco w miejscu sprzedającym napoje. Do najczęstszych bakterii przenoszonych tą drogą należą (m.in.) Escherichia coli, Salmonella, a także inne bakterie kałowe, wywołujące wymioty oraz biegunki.

Jak widzisz, wśród popularnych wakacyjnych produktów spożywczych i potraw ukrywać może się wiele drobnoustrojów niebezpiecznych dla zdrowia. Nie znaczy to, że musisz rezygnować ze swoich ukochanych lodów czy owoców morza!

Warto jednak zachować rozwagę i kupować produkty ze sprawdzonych źródeł i wybierać te, które zostały wcześniej poddane obróbce termicznej. Dzięki temu wakacje będą bezpieczne i przyjemne. W końcu nikt z nas nie marzy o urlopie spędzonym z zatruciem w hotelowym pokoju, prawda?

Michał Wrzosek, Centrum Respo

Dr Michał Wrzosek — dietetyk kliniczny i trener personalny, twórca metody Respo i założyciel Centrum Respo. Pod jego skrzydłami tysiące osób zyskało wymarzoną sylwetkę i zdrowie.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOpracowanie studium wykonalności nowego szlaku wodnego o długości około 30 km
Następny artykułKabaret Neo-Nówka krytykuje rząd. Kontrowersje po występie