Przemysław Gulda: Z czego wynika dziś bezradność filozofa i czy daje się ją jakoś przezwyciężyć?
Piotr Augustyniak: Pomysł, żeby tak nazwać ten cykl, pochodzi od Jerzego Limona. Ja sam chyba nie odważyłbym się na taki tytuł. Myślę, że Jerzy miał w sobie obok wielkiego entuzjazmu i pasji, które wszyscy pamiętamy, również pewną ilość sceptycyzmu i zwątpienia. Ja je też mam, oczywiście, ale myślę, że dla niego była to rok temu, kiedy rozmawialiśmy o tym cyklu, bardzo istotna sprawa. Chciał zmierzyć się z inercją i regresywnością świata, z jego nieprzezwyciężalnym oporem, który z taką pasją całe życie starał się przekraczać. Jeśli pytasz, z czego wynika bezradność myślącego człowieka, którego synonimem jest filozof, to właśnie ze świadomości tego oporu, który jest wpisany w istnienie, którego doświadczamy. Bezradność, z jaką mierzy się filozof, można przezwyciężyć tylko na jeden sposób: przestać myśleć, łudzić się, że wszystko jest możliwe… Czy jednak naprawdę warto być bezmyślnym w imię złudzeń, że wszystko się da?
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS