A A+ A++

Co robi statystyczny Kowalski, gdy ma skosić trawnik? Bierze kosiarkę i kosi. Dla elbląskich „galerników” nawet koszenie trawy jest okazją do zabawy formą. W wyniku ostatniego koszenia na dziedzińcu Galerii EL powstała szachownica.

Podominikański kościół, w którym dziś funkcjonuje elbląska świątynia sztuki, otacza trawnik. Wydawać by się mogło, że trawa, jak trawa, trzeba kosić i nic się z tym nie da zrobić. Chociaż w ostatnim czasie coraz większe znaczenie ma trend niekoszenia lub ograniczania koszenia trawy, tam gdzie nie jest to konieczne ze względu na ekologię i bioróżnorodność.

– Tak naprawdę nie chcieliśmy kosić tej trawy. Podobało nam się, jak nasz trawnik „dziczeje”, zaczynają rosną różnego rodzaju kwiaty, zaczęło być bardziej ekologicznie – mówi Adriana Ronżewska-Kotyńska, dyrektorka Galerii EL.

I w zasadzie trawa koło Galerii mogłaby rosnąć „tak jak natura chciała”. Pojawiła się jednak konieczność koszenia ze względu na planowane w okresie wakacyjnym „Śniadania na trawie” – cykl imprez organizowanych prze „galerników”. Imprezy będą się odbywać w pierwszą i trzecią sobotę lipca i sierpnia.

– Postanowiliśmy skosić absolutne minimum, tak żeby wytyczyć ścieżki do form przestrzennych oraz wyznaczyć miejsca na koce dla uczestników „Śniadania na trawie” – kontynuuje Adriana Ronżewska-Kotyńska.

Jak się okazało, nawet do koszenia trawy można podejść niekonwencjonalnie, tak jak widać na załączonym zdjęciu. Wyszła całkiem sympatyczna szachownica. Żeby najlepiej ocenić kunszt kosiarza, trzeba popatrzeć na trawnik z góry.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułHonda padła ofiarą globalnego cyberataku
Następny artykułPrzygotowania polskich siatkarzy mogą się skomplikować. “Koszty testów na koronawirusa są ogromne”