A A+ A++

Gazowa, elektryczna czy indukcyjna – każda z płyt do zabudowy posiada zarówno wady, jak i zalety. Na rynku dostępna jest ogromna ilość modeli oferujących szereg przeróżnych możliwości. Jak więc wybrać tę idealną? Na to pytanie odpowiada Kamila Prałat, ekspert z firmy Solgaz.

Autor: housemarket.pl 12 października 2020 12:33

Planując remont kuchni czy wyposażając nowy dom lub mieszkanie, szukamy sprzętu AGD odznaczającego się wygodą użytkowania, niskimi kosztami eksploatacji oraz łatwością konserwacji.

Tradycyjny gaz? A może ten pod szkłem?

– „Kuchenki gazowe od lat królują w polskich domach. Ich główną zaletą jest właśnie gaz – najtańszy dostępny rodzaj paliwa, na którym pracują. Poza niskimi kosztami eksploatacji, tego typu kuchenka daje również pewien rodzaj spokoju. Gdy w budynku nie ma prądu, nadal możemy przygotować na niej posiłek lub podgrzać wodę – mówi Kamila Prałat z firmy Solgaz.

Niestety, tradycyjne kuchenki gazowe mają również swoje wady. Zaliczamy do nich trudności w czyszczeniu wystających palników oraz generowanie dużej ilości tłuszczu, który osadza się nie tylko na samej płycie kuchennej, ale także na piekarniku, blacie, garnkach czy ścianach. Dlatego też kuchnie, w których gotuje się na tak zwanych gazówkach, często wymagają czyszczenia oraz odświeżenia koloru ścian. Do wad należy dołączyć również prawdopodobieństwo poparzenia lub podpalenia leżącej w bliskiej odległości ścierki.

W przypadku płyty na gaz, w której palniki ukryte są pod szkłem, sprawa ma się całkowicie inaczej. Ten wariant dostępny w ofercie firmy Solgaz, zużywa do 50 proc. mniej gazu niż tradycyjna kuchenka gazowa. Dzieje się tak, ponieważ gaz spalany jest katalitycznie w temperaturze 800 stopni, a palniki pracują tylko wtedy, kiedy są potrzebn.

– Na ekonomiczność eksploatacji dodatkowo wpływa fakt, że niewykorzystane ze spalania gazu ciepło oddawane jest do specjalnie oznaczonych na płycie miejsc, przez co możliwe jest przygotowywanie potraw lub ich podgrzewanie na zupełnie darmowych polach, które nie pobierają gazu. Płyta gaz pod szkłem oferuje nowoczesny design znany z kuchenek indukcyjnych czy elektrycznych bez wystających rusztów, które trudno doczyścić. Z kolei dzięki spalaniu gazu w bardzo wysokiej temperaturze – nie musimy martwić się osadami z tłuszczu – mówi ekspert z firmy Solgaz.

Warto też pamiętać, że dzięki nowoczesnej technologii katalitycznego spalania gazu, kuchenki gaz pod szkłem nie tworzą tłustych osadów, a brak wystających rusztów czy zakamarków gwarantuje łatwość w czyszczeniu.

A może prąd?

Płyta elektryczna aktualnie stanowi najwolniej nagrzewające się – a co za tym idące najwolniej przygotowujące posiłki – rozwiązanie dostępne na rynku. Materiał, który długo się nagrzewa, wolno oddaje ciepło garnkom. Co więcej, ceny prądu z roku na rok drastycznie wzrastają, dlatego korzystanie z kuchenek elektrycznych wiąże się z większymi rachunkami za energię. W przypadku kuchenek elektrycznych, poważnym minusem jest również wysoki koszt eksploatacji. Mimo tego, kuchenki elektryczne nadal cieszą się dużą popularnością.

Klienci decydujący się na ten rodzaj sprzętu AGD w pierwszej kolejności kierują się wyglądem rozwiązania. Gładka powierzchnia płyty idealnie wpisuje się w wystrój nowoczesnych kuchni, a czyszczenie jest nieporównywalnie łatwiejsze niż w przypadku kuchenek gazowych z wystającymi palnikami. Warto jednak pamiętać, że kuchenki typu gaz pod szkłem to z zewnątrz gładkie, łatwe w czyszczeniu płyty ceramiczne. Ich projektanci ukryli pod ceramiką katalityczne palniki gazowe, które zamieniają ciepło otrzymane ze spalania gazu na promieniowanie podczerwone. Palniki kuchenek gaz pod szkłem pracują cyklicznie, co oznacza, że wyłączają pobieranie gazu, gdy powierzchnia jest już odpowiednio nagrzana, a uruchamiają się wtedy, gdy jest to konieczne.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułIzumo nie otrzyma skoczni startowej
Następny artykułCiężarna kobieta walczyła z koronawirusem. Po wybudzeniu ze śpiączki urodziła bliźnięta