A A+ A++

Izrael jest światowym liderem szczepień przeciwko koronawirusowi – już niemal 3 z 9,3 mln obywateli tego kraju otrzymało pierwszą dawkę szczepionki i to w ciągu 1,5 miesiąca. Z kolei dwie dawki przyjęło dotychczas ok. 1,7 mln mieszkańców. Władze wielu państw zazdroszczą Izraelczykom tak dobrego wyniku i przyglądają się, jak tego dokonali.

Za imponującymi wynikami kryje się kilka elementów, a najważniejszy z nich jest taki, że Izrael znacznie szybciej zorganizował szczepionki (od firm Pfizer oraz BioNTech) niż dziesiątki innych państw. Sprawny proces dostawy może wynikać m.in. z faktu, że rząd Benjamina Netanjahu zapłacił Pfizerowi – jak podają izraelskie media – nawet 30 dol. za dawkę, czyli dwa razy więcej niż Unia Europejska.

– Myślę, że większość Izraelczyków akceptuje to, że płacimy więcej za szczepionki niż wiele innych krajów. Zabrzmi to brutalnie, ale to nie czas na negocjacje. Najważniejsze jest jak najszybsze dostarczenie szczepionek, a to – jak można się domyślać – przecież kosztuje – mówi w rozmowie z WP Matanel Elhyani z Tel Awiwu.

Zresztą tamtejsi politycy często podkreślają w mediach, że wyższe koszty zakupu szczepionek, a także stworzenie zapasów z “górką” przyczynią się do tego, że nie tylko obywatele, ale też i gospodarka na tym zyskają. Jak informował izraelski nadawca telewizyjny Kan, cytowany przez PAP, 315 mln dol., które Izrael zapłacił za szczepionki, odpowiada mniej więcej gospodarczemu kosztowi dwóch dni trwającego od grudnia kolejnego lockdownu.

Kolejne elementy, które sprawiają, że Izrael jest na dobrej drodze, aby być w niedalekiej przyszłości strefą “bezcovidową”, jest tamtejszy system opieki zdrowotnej. Każdy obywatel należy do tzw. państwowej kasy chorych. Dzięki temu można precyzyjnie określić grupy osób, które powinny poddać się szczepieniu w pierwszej kolejności. I kiedy w Polsce jesteśmy na etapie szczepienia głównie osób powyżej 70. roku życia oraz medyków, w Izraelu dawki przyjmują już nastolatkowie.

– Jak dotąd ponad 80 proc. mieszkańców Izraela w wieku powyżej 60 lat otrzymało szczepionkę. Co tydzień dochodzą kolejne grupy wiekowe, które otrzymują dawki. Jeszcze pod koniec stycznia były to osoby powyżej 35 lat, a teraz są to młodzi ludzie w wieku 16-18 lat, aby umożliwić uczniom powrót do szkół i podejście do egzaminów maturalnych – mówi w rozmowie z WP Tal Bouhnik z Jerozolimy.

– Bardzo łatwo umówić się na szczepienie. Działa to równie prosto, co wizyta na poczcie – przychodzisz do punktu szczepień, odbierasz numerek, czekasz na swoją kolej, przyjmujesz dawkę i wychodzisz (każdy obywatel Izraela dostaje we właściwym czasie wiadomość z zaproszeniem od swojej kasy chorych na szczepienie – przyp. red.). Idzie to naprawdę sprawnie. Myślę, że nasz rząd chce pokazać, że jesteśmy na pierwszym miejscu pod względem dyscypliny, solidarności i logistyki – dodaje Bouhnik.

Problemu nie ma również ze sprawnym dostarczaniem dawek do 400 punktów szczepień, rozlokowanych w całym kraju. Ich dystrybucją zajmuje się izraelski producent leków – firma Teva. Zanim szczepionki trafią do Hajfy, Jerozolimy czy Aszkelonu, przechowywane są w specjalnie wybudowanym obiekcie w pobliżu lotniska Ben Gouriona pod Tel Awiwem, mogącym pomieścić jednorazowo ok. 5 mln dawek.

Nasi rozmówcy z Izraela przyznają zgodnie, że większość Izraelczyków słucha zaleceń rządu, a także wierzy, że szczepienia mają sens i dzięki nim ich kraj może powrócić do “normalności”. – Oczywiście są osoby, które doszukują się teorii spiskowych i piszą o tym otwarcie w mediach społecznościowych. Jednak stanowią one zdecydowaną mniejszość, są “banowane” i wrzucane do tego samego worka, co płaskoziemcy – mówi Matanel.

Inaczej niż w Polsce podchodzi się też do tzw. grup priorytetowych. Przykładowo, zanim szczepieniami oficjalnie objęto osoby od 40. roku życia, dawkę przyjęło już 28 proc. obywateli w wieku 40-49 lat.

– Nie ma czasu na robienie szczegółowych dochodzeń, czy ktoś zaszczepił się poza kolejką. Mieszkańcy wierzą, że dzięki opracowanemu przez rząd planowi w ciągu kilku miesięcy i tak wszyscy chętni zostaną zaszczepieni – wyjaśnia Tal. A chętnych jest zdecydowanie więcej niż tych, którzy się bronią przed przyjęciem dawki. Według epidemiologów Izrael może być w stanie zaszczepić 95 proc. osób z grup ryzyka do marca i 6 mln ogólnie w kraju, co pozwoli na powrót do życia sprzed pandemii.

Kolejną zachętą do tego, aby szczepić się w Izraelu, jest możliwość otrzymania “zielonego paszportu”. Na liście benefitów znajdują się: możliwość udziału w imprezach kulturalnych, sportowych, a także możliwość chodzenia na basen, do kina, restauracji, centrów handlowych i korzystania z hoteli. Zaszczepieni są też zwolnieni z obowiązku kwarantanny i ograniczeń w ruchu w czasie lockdownu. “Paszport” nie jest potrzebny w placówkach edukacyjnych, zakładach pracy, sklepach ulicznych, komunikacji miejskiej i miejscach modlitwy.

“Covidowy” paszport w Izraelu można uzyskać tydzień po podaniu drugiej dawki. Jest ważny przez 6 miesięcy. Ministerstwo Zdrowia podało również, że osoby, które uzyskały negatywny wynik testu na COVID-19, będą mogły otrzymać tymczasowy zielony paszport ważny przez 72 godziny. Potwierdzenie dotyczące przyjęcia dwóch dawek szczepionki będzie można pobrać z rządowej strony w języku hebrajskim lub angielskim.

Uważa się, że bardziej zaraźliwy wariant brytyjski jest przyczyną utrzymującego się wciąż wysokiego wskaźnika infekcji w Izraelu. Pomimo szybko postępujących szczepień wskaźnik śmiertelności, odsetek pozytywnych wyników testów czy liczba osób w ciężkim stanie pozostają niepokojąco wysokie od początku 2021 r.

– Mamy też problem z ultraortodoksyjną społecznością, która często nie przestrzega zasad sanitarnych. To w dużej mierze właśnie z jej powodu mamy wciąż tak wysoką liczbę osób zarażonych koronawirusem. Konserwatywni żydzi nie chcą zamykać szkół religijnych czy organizują duże wesela. Niestety rząd nie jest w stanie sobie z nimi poradzić. Gdy policja przybywa na miejsce, jest atakowana, obrzucana kamieniami – przekazuje WP mieszkaniec Jerozolimy.

Przykładem problemów, jakie napotyka policja w kontakcie z ultraortodoksyjnymi żydami, może być niedzielny pogrzeb rabina w Jerozolimie, który zmarł z powodu COVID-19. W ceremonii uczestniczyły tysiące osób mimo ścisłego lockdownu. Policja bała się ingerować, ponieważ mogłoby dojść do rozlewu krwi.

“Nie mam zamiaru ścierać się z 20 tys. ludźmi […]. Łamanie prawa jest łamaniem prawa, ale w tym przypadku podejmowaliśmy decyzję nie między dobrem a złem, lecz między złem a mniejszym złem” – powiedział rzecznik policji Szabataj Garbarczik w rozmowie z dziennikiem “Haarec”.

Zgodnie z informacjami umieszczonymi na stronie polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, izraelskie lądowe i morskie przejścia graniczne wciąż pozostają zamknięte dla ruchu pasażerskiego. Cudzoziemcy (mający prawo pobytu w Izraelu) mogą przekroczyć granicę drogą lotniczą pod warunkiem uzyskania wstępnej zgody (w przypadku osób podróżujących z Polski jest to Ambasada Izraela w Warszawie).

Warto również pamiętać, że począwszy od 23 stycznia 2021 r. konieczne jest okazanie negatywnego wyniku testu PCR na obecność koronawirusa wykonanego maksymalnie na 72 godz. przed wjazdem do Izraela. Nie wcześniej niż 24 godziny przed wylotem konieczne jest dodatkowo wypełnienie ankiety on-line, bez której nie jest możliwe wejście na pokład samolotu.

Izrael – zasady kwarantanny

Z dniem 21 grudnia 2020 r. został zlikwidowany podział na kraje “zielone” i “czerwone”. Oznacza to, że wszyscy podróżni po przylocie do Izraela obowiązani są do odbycia 14-dniowej kwarantanny. Okres izolacji może zostać skrócony do 10 dni pod warunkiem uzyskania dwóch negatywnych wyników na obecności koronawirusa (pierwszy test po przylocie, drugi w 9. dniu kwarantanny). Kwarantannę odbywa się w wyznaczonych hotelach. Należy również mieć świadomość, że od 27 grudnia obowiązują w Izraelu ograniczenia w przemieszczaniu się i funkcjonowaniu wielu instytucji. Wprowadzone środki obejmują:

– zakaz przemieszczania się na odległość większą niż 1000 m od domu;

– zakaz odwiedzin (poza najbliższym członkami rodziny);

– zamknięcie wszystkich lokali usługowych/instytucji/obiektów zajmujących się bezpośrednią obsługą klientów/interesantów;

– redukcja liczby połączeń transportu publicznego o 50 proc.;

– zezwolono na zgromadzenia maksymalnie 10 osób w przestrzeni zamkniętej i 20 osób w przestrzeni otwartej.

Należy pamiętać, że w dalszym ciągu obowiązuje:

– nakaz noszenia maseczek ochronnych w miejscach publicznych;

– nakaz zachowania szczególnej dbałości o higienę;

– nakaz zachowania co najmniej 2-metrowych odstępów od innych osób;

– na terenie Palestyny obowiązuje w dalszym ciągu stan wyjątkowy.

Od początku pandemii w Izraelu wykryto ok. 600 tys. zakażeń, zmarło niemal 4,5 tys. osób, w tym ponad tysiąc w styczniu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPowszechny spis
Następny artykułWysyp pijanych kierowców. Rekordzista miał 3 promile i sądowy zakaz kierowania pojazdami