Izba pamięci KWK Niwka- Modrzejów w Sosnowcu otwarta na Barbórkę. Protesty przed zamknięciem zakładu urosły do rangi symbolu [ZDJĘCIA]

Węgiel w tej części późniejszego Sosnowca fedrowano od 1815 roku. Niwka i Modrzejów stały się z czasem dzielnicami miasta, a kopalnia wyznaczała rytm życia. Tak było do końca lat 90. XX wieku, gdy podjęto decyzję o jej likwidacji.

Wśród górników, mieszkańców Niwki i Modrzejowa, wówczas zawrzało. Dochodziło do ulicznych demonstracji, palono opony. Górnicy przez trzy tygodnie okupowali siedzibę Katowickiego Holdingu Węglowego. Gdy to nie pomogło, zamurowali gabinet prezesa KHW, rozpoczęto głodówkę. Mieszkańcy dzielnicy na przemian płakali i wściekali się na wieść o zamknięciu ich zakładu. Opór i protesty przeciwko zamykaniu kopalni były tak silne, że likwidacja Niwki-Modrzejowa urosła do rangi symbolu. – Zakład zatrudniał wówczas 4 tys. osób. Przed nimi była wielka niewiadoma, podobnie jak przed losem całej dzielnicy. To, co działo się w 1999 r. wciąż dobrze pamiętają mieszkańcy Niwki. Ich nastroje potęgował fakt, że rok wcześniej na kopalni zginęło sześciu naszych kolegów – wspomina Włodzimierz Giereś, jeden z byłych pracowników kopalni. Jak dodaje, czas pokazał, że dzielnicy nie pochłonęła bieda, a jej mieszkańcy poradzili sobie z widmem bezrobocia. – Niwka przetrwała, górnicy byli przenoszeni na inne kopalnie. Ja sam pracowałem na kilku, aż w końcu trafiłem do centrali Polskiej Grupy Górniczej. W dzielnicy jednak pozostał olbrzymi sentyment do zakładu, z którego praktycznie nic nie zostało. Znikły wieże szybowe i większość kopalnianych budynków. Bardzo ich tutaj brakuje – dodaje Giereś.

Zgłoś naruszenie/Błąd