– Narodowy Program Szczepień szwankuje – uważa Izabela Leszczyna, posłanka Koalicji Obywatelskiej w Częstochowie. W środę, 7 kwietnia spotkała się z dziennikarzami, by powiedzieć, jak można go poprawić.
– Szwankuje zarówno komunikacja, jak i logistyka – twierdzi Leszczyna. – System informatyczny, którym tak się chwali minister Dworczyk, działa na takiej zasadzie, że personel zajmujący się szczepieniami musi wiele danych wpisywać ręcznie – mówi posłanka. – On nawet nie generuje automatycznie terminu podania kolejnej dawki, to także trzeba wpisać ręcznie.
Izabela Leszczyna przypomina postulaty zgłaszane przez KO od początku akcji szczepień. – Do seniorów powinien się odezwać system. Infolinia powinna zadzwonić do tych, którzy nie są w stanie sami zgłosić się do szczepienia za pośrednictwem internetu.
Z logistyką, zdaniem Leszczyny, także nie jest najlepiej. Dlaczego np. – dopytuje – w lodówkach przewożona jest nie tylko głęboko zamrożona szczepionka Pfizera, ale i strzykawki potrzebne do jej podania?
Posłanka powtarza to, co KO mówi od początku: – System szczepień nie może być scentralizowany. Rząd odpowiada za dostarczenie szczepionek z Unii Europejskiej do Polski. Później powinny być dystrybuowane przez samorządy. Centra do przechowywania szczepionek powinny być w każdym województwie, aby łatwo było dowieźć w ciągu godziny, maksymalnie dwóch kolejną partię do punktów szczepień. We wtorek, 6 kwietnia miejski szpital w Częstochowie nie dostał 240 dawek. To znaczy, że 240 osób, z których niektóre przejechały kilkadziesiąt kilometrów, odeszło z kwitkiem. Starsi ludzie, często po siedemdziesiątce, sterczeli pod szpitalem po to, żeby odjechać z niczym, bo szczepionki nie dojechały. Centralnie nie da się zarządzać tym systemem, bo rząd nie potrafi tego robić.
ZOBACZ: W Rzeszowie szczepili pacjentów z ulicy, do Częstochowy dla zapisanych szczepionek nie dowieźli
Leszczyna przypomniała także, że wciąż nie ma rozporządzenia, które pozwoli, by do szczepienia kwalifikowali nie tylko lekarze, ale również przedstawiciele innych zawodów medycznych.
– Natychmiast trzeba także usprawnić dostęp innych pacjentów do służby zdrowia – dopomina się posłanka KO. – Ludzie umierają nie tylko na COVID-19. Potrzebna jest sieć tzw. białych szpitali, bezpiecznych, do których mogliby się zgłaszać pacjenci kardiologiczni, onkologiczni. Nie słyszałam, by rząd złożył kondolencje rodzinom 100 tys. zmarłych pacjentów, którzy odeszli podczas pandemii. Część z powodu COVID-19, ale wielu dlatego, że pomoc nie przyszła na czas.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS