A A+ A++

Niewiele osób w Waszyngtonie rozumie zagrożenia wywołane cyfryzacją lepiej niż profesor prawa Marc Rottenberg z Georgetown University. Już w 1994 roku założył Electronic Privacy Information Center (EPIC), które broniło konsumentów przed wścibstwem marketingowców. Czy po upływie ćwierć wieku wciąż jest to możliwe.

Czytaj też: Nowinki technologiczne, które zmieniają bieg historii – masz na wyciągnięcie ręki. We własnym telefonie

Dlaczego nawet anonimowe korzystanie z sieci przestało nas zabezpieczać przed wyciekiem informacji?

Marc Rottenberg: Ponieważ nie wprowadziliśmy ustaw na wzór europejskiego RODO, Amerykanie, którzy kupują telefony, komputery, urządzenia pełniące funkcję wirtualnych asystentów, elektroniczne zamki, termostaty itp. praktycznie zgadzają się udostępniać producentom swoje dane.

Mamy się czego bać?

Weźmy przykład dzwonka do drzwi Ring produkowanego przez Amazon. Nabywcy nie wiedzieli, że firma podpisała umowy z 400 wydziałami policji, zapewniając im dostęp do strumienia wideo, który generuje urządzenie. Obcy ludzie mogli przez 24 godziny na dobę obserwować, kto wchodzi i wychodzi, co robi właściciel domu. Powiedzmy, że zapalasz skręta z marihuany, po chwili słyszysz syrenę i zostajesz aresztowany we własnym ogródku. Albo panowie przyjeżdżają sprawdzić czy młodo wyglądająca osoba, która pije piwo, na pewno ukończyła 21 lat.

Co jeszcze cię niepokoi?

Na przykład Nest – termostat Google’a. Został wyposażony w mikrofon czyli mógł rejestrować wszystkie dźwięki w mieszkaniu, plus system rozpoznawania twarzy. Znaczy kamerę. Oczywiście był podłączony do internetu, więc dawał szerokie pole do popisu hakerom. Również drony chińskiej firmy DJI pozwalają rejestrować oraz transmitować dane audio i wideo.

Jakie środki zaradcze powinniśmy wprowadzić?

Najpierw musimy przekonać Kongres oraz rząd, że problem wymaga uwagi i narasta. Politycy żyją w innej epoce. Nie chodzi jedynie o prywatność ale również bezpieczeństwo publiczne. Zamek przyłączony do sieci może otworzyć każdy. Ustawodawcy mają obowiązek ograniczyć gromadzenie i przetwarzanie danych osobowych przez firmy. Należy wprowadzić nowe standardy zabezpieczania urządzeń tworzących internet rzeczy. I zaostrzyć ochronę konsumentów.

Zobacz także: Pesymiści przewidują, że sztuczna inteligencja rozwinie się bardziej niż jest nam to potrzebne do szczęścia

Jest szansa na takie przepisy?

Na szczęście kwestię prywatności dość trudno interpretować przez pryzmat ideologii, więc republikanie i demokraci mogliby się dogadać. Tylko muszą znaleźć czas, by zająć się sprawą, która nie przynosi natychmiastowych korzyści politycznych. Zgłoszono kilkanaście adekwatnych projektów, lecz nie weszły pod obrady. Główny problem to brak silnej grupy nacisku, która skłoniłaby naszych demokratycznie wybranych przedstawicieli do działania. Federalna Komisja Telekomunikacji (FTC) na razie nie kiwnęła palcem.

Nie lepiej byłoby wykorzystać mechanizmy rynkowe – uświadomić ludziom, że kupują niebezpieczne zabawki?

Przeciętny człowiek nie potrafi ocenić zagrożenia. Technologia galopuje naprzód, producenci czerpią największe zyski z handlu danymi, a nie sprzedaży samych gadżetów. Model biznesowy firm informatycznych uniemożliwia dokonywanie sensownych wyborów.

Co zrobić, by Kongres i FTC zbudziły się z letargu?

Przekonać decydentów, że wolny rynek nie spełnia swojego zadania. Według przeciwników wspomnianych ustaw ograniczanie swobody konkurencji byłoby nieamerykańskie. Ale nieświadomy ryzyka konsument nie wymusi na producencie poprawy jakości, bo nie wie, że płaci za inwigilowanie samego siebie.

Jakich argumentów powinniśmy użyć?

Najlepsza metoda to nagłaśnianie konkretnych, drastycznych przypadków łamania prawa do prywatności. Sądzę, że władze winny stworzyć specjalną agencję badającą i regulującą kwestie ochrony danych, zwłaszcza pod kątem internetu rzeczy. Projekty ustaw zaczęliby wówczas pisać specjaliści a nie politycy.

Tłumaczenie Piotr Milewski.

Czytaj też: Jesteśmy na najlepszej drodze do nowej epoki seksu, w której żywego partnera zastąpi technologia

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWeekend we Wrocławiu. Na te imprezy warto się wybrać [03-04.2020]
Następny artykułSiedem kobiet w spektaklu „Inna” w sokólskim kinie [FOTO]