A A+ A++

7 grudnia 2022 r. think-tank Logos opublikował raport p.t.  “Smart Cities w Europie: czy faktycznie ta wizja poprawia jakość życia w miastach?”. Publikacji raportu towarzyszyła zorganizowana przez stowarzyszenie konferencja, w której także zewnętrzni wobec instytutu eksperci, samorządowcy i działacze społeczni prezentowali własny punkt widzenia na modną obecnie koncepcję inteligentnych miast.

Fot. Materiały Prasowe

W debacie publicznej na temat miast często promowana jest idea „smart cities” – „inteligentnych miast”, w których nowoczesne technologie mają poprawiać jakość życia i wprowadzać te miasta na wyższy poziom w zakresie funkcjonowania procesów tak społeczno-gospodarczych, jak i administracyjnych.

Konferencję prowadził autor raportu, Jacek Władysław Bartyzel, będący jednocześnie koordynatorem panelu ds. polityki miejskiej instytutu Logos. Bartyzel przedstawił główne założenia koncepcji smart cities, ewolucję tego pojęcia, a następnie omówił przykłady ich zastosowania w europejskich miastach oraz promowania w politykach instytucji tak unijnych, jak i poszczególnych krajów czy samorządów.

Konkluzje raportu wskazują, że choć koncepcje smart cities tworzą wiele nowych szans, to jednocześnie generują liczne zagrożenia. „Inteligentne miasta” sprzyjają innowacji, lepszemu gospodarowaniu zasobami, mogą wspierać usprawnianie mobilności, rozładowywanie korków, lepsze zarządzanie ruchem. Jednocześnie korzystne efekty „smart cities” przekładają się na tworzenie miejsc pracy, podnoszenie kapitału społecznego czy konkurencyjności. Z drugiej jednak strony oparte na wszechobecnej technologii i analityce miasta stają się podatne na szybkie starzenie się tych technologii, zagrożenia cybernetyczne, a przede wszystkim same stanowią ogromne ryzyko dla prywatności. Bartyzel zwrócił też uwagę na ułomności niektórych koncepcji smart cities, w szczególności gdy opierają się na antyindywidualistycznym podejściu, gdzie miasto ma się stawać centralnie zarządzaną maszyną.

W konferencji na temat inteligentnych miast oprócz autora raportu uczestniczyli też: Jacek Wachowicz, wiceburmistrz dzielnicy Praga-Północ m.st. Warszawy; Marek Borkowski, radny dzielnicy Praga-Południe m.st. Warszawy; Michał Gąsior, koordynator projektów technicznych Centrum GovTech KPRM; Rafał Górski, prezes Instytutu Spraw Obywatelskich i Ernest Kobyliński, wiceprezes Fundacji Starzyńskiego.

Jacek Wachowicz opowiedział o wdrożonym przez swój urząd systemie ponownego wykorzystywania zasobów wody. Woda z miejskich basenów na warszawskiej Pradze wykorzystywana jest m.in. do mycia ulic. Wpisuje się to idealnie w koncepcję oszczędnego gospodarowania zasobami.

Marek Borkowski przybliżył temat warszawskich problemów ze sterowaniem ruchem. Metropolia aspirująca do miana najnowocześniejszej w Polsce nie ma nowoczesnych rozwiązań usprawniających ruch (ani „zielonej fali”, ani tzw. „sekundników” na światłach), a władze miasta nie są w stanie udzielić odpowiedzi na podstawowe pytania w tym zakresie.

Michał Gąsior z Centrum GovTech w swojej prezentacji odniósł się do koncepcji smart village. Nowoczesne rozwiązania, sprzyjające oszczędnemu gospodarowaniu zasobami, a oparte na szybkim dostępie do zasobów cyfrowych, mogą być z powodzeniem stosowane nie tylko w miastach, ale i na ich obrzeżach, przedmieściach, małych miasteczkach a nawet terenach wiejskich.

Rafał Górski wyraził swój daleko idący sceptycyzm wobec idei smart cities. Zdaniem prezesa Instytutu Spraw Obywatelskich w idei tej zbyt wiele miejsca poświęca się technologiom, systemom transportowym, a zbyt mało ludziom. Na dodatek w tej technokratycznej wizji zupełnie realne są zagrożenia dla prywatności i cyberbezpieczeństwa. Istnieje też ryzyko stosowania nadmiernej władzy czy to politycznej czy korporacyjnej. Często też idee smart cities bywają natomiast tylko zwyczajnym sloganem reklamowym.

Ernest Kobyliński, odnosząc się do założeń Smart Cities 3.0, gdzie kluczowy ma być udział mieszkańców w zarządzaniu miastem, zwrócił uwagę na problemy z taką partycypacją społeczną na przykładzie polskich miast, w tym Warszawy. Partycypacja taka jest często ułomna czy wręcz czysto pozorna, jak ma to miejsce w przypadku budżetu obywatelskiego. Na dodatek koncepcje smart cities często są wykorzystywane do promowania ideologii, zamiast racjonalnych czy użytecznych rozwiązań.

Raport “Smart Cities w Europie: czy faktycznie ta wizja poprawia jakość życia w miastach?” dostępny jest na stronie Stowarzyszenia Logos: https://logos-europa.org/pl/smart-cities-w-europie-czy-faktycznie-ta-wizja-poprawia-jakosc-zycia-w-miastach/

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPlantur-Pura zmienia się w Fenix-Deceuninck
Następny artykułJeździł po Białostocczyźnie i fotografował zabytki zniszczone wskutek wojny