Ile trzeba zapłacić za karpia w województwie śląskim w 2023 roku?
Rok temu karp na wigilijnym to był wręcz luksus. W tym roku ponownie sprawdzamy zatem ceny najpopularniejszej wigilijnej ryby w naszym regionie. Co się okazuje?
W 2023 roku cena karpia w stosunku do roku poprzedniego właściwie nie uległa zmianie. Co więcej – w większości przypadków cena względem poprzedniego roku wręcz spadła.
Zobacz także
- Średnia cena karpia to 25zł/kg,
- w sprzedaży hurtowej to nawet o 16 złotych/kg,
- w sprzedaży detalicznej – w zależności od regionu i miejscowości – ceny karpia wahają się od ok. 20 złotych do 30 złotych za kilogram,
- w jednym z gospodarstw, gdzie rok temu karp kosztował 28zł/kg, w tym roku cena spadła o 2 zł na kilogramie.
W tym roku mamy dwa złote taniej za kg niż w roku poprzednim. Było 28zł/kg, jest 26zł/kg – mówi nam pan Tomasz z gospodarstwa rybackiego w Pielgrzymowicach.
Ceny karpia 2023 podobne jak rok temu
W Jastrzębiu-Zdroju za żywego karpia zapłacimy średnio 24zł/kg, natomiast za już zabitego 25zł/kg.
W tym roku jest taniej o złotówkę na kilogramie. Aktualna cena to 25zł/kg, mamy karpie 2 kilogramowe. W hurcie sprzedajemy za 19zł/kg – mówią nam sprzedawcy w Żorach.
W niemal całym naszym regionie ceny nie różnią się od siebie. Na targowiskach znajdziemy ryby na świąteczny stół w wyższej i niższej cenie.
Ceny w tym roku znacząco się nie różnią. Moim zdaniem jest tak samo. Rok temu było średnio 26zł/kg. W tym roku też mają po 24, 26, a nawet 28 złotych. Rok temu było podobnie – mówi nam gospodarz z Gorzyc.
Nasz region nie różni się też cenowo od stolicy województwa śląskiego, Katowic. Tam za kilogram karpia zapłacimy średnio w przedziale od 22-28 złotych/kg.
Jeśli chodzi o Katowice: Nasza cena to 26zl/kg żywy 28zł/kg z patroszenie. Cena względem poprzedniego roku nie zmieniła się – mówi nam sprzedawczyni z Katowic.
Na to, że ceny w tym roku się nie zmieniły, a nawet poszły w dół, ma przede wszystkim ustabilizowanie się kosztów utrzymania tego typu gospodarstw. Ceny prądu, gazu czy też wody w tym roku nie poszły w górę tak jak było to w roku poprzednim. Podobnie jest na rynku pasz dla zwierząt i rynku paliwowym. Jak widać po raz kolejny, brak podwyżek w sektorze utrzymania przekłada się na ceny potraw na naszym wigiljnym stole.
Ceny choinek 2023. Ile trzeba zapłacić za żywe drzewko w woj. śląskim w tym roku?
Dramatyzmu nie widać też na rynku świątecznych drzewek. O sytuację – w porównaniu do roku poprzedniego – pytamy Adama Kuczę, właściciela plantacji “Pachnące choinki” w Skrzyszowie oraz dwóch punktów sprzedaży: w Jastrzębiu-Zdroju oraz Wodzisławiu Śląskim.
Mamy różne odmiany choinek. Jodły: kaukaską, kalifornijską, pospolitą, fraserę; świerk pospolity, świerk kłujący szlachetny srebrny lub zielony, świerk biały i serbski, sosnę czarną i pospolitą – wylicza pan Adam. – Wszystkie te drzewka mogą być zarówno cięte, jak i doniczkowe, w wysokości od 60 cm aż do 12 m.
Cena drzewka w “Pachnących choinkach” zaczyna się od 50 zł i idzie w górę – w zależności od gęstości drzewka, jego symetryczności i regularności.
Ładne, symetryczne drzewko kosztuje w tym roku w granicach 50-250 zł w zależności od wysokości i gatunku, czyli podobnie jak w roku poprzednim – mówi właściciel. – Cena najtańszej ciętej choinki zaczyna się od ok. 60 zł. Choinki w rozmiarze 4-12 m wyceniane są indywidualne, takie najczęściej trafiają do domów jednorodzinnych, firm, restauracji czy kościołów.
Adam Kucza zaznacza, że koszty produkcji wciąż rosną.
Kiedyś koszt sadzonki wynosił 1 zł/szt., dziś to 5 zł. Czyli pięć razy więcej na sztuce. Wszystko idzie w górę: począwszy od środków ochrony roślin, przez ceny wszelkiego rodzaju urządzeń, maszyn, części aż po ich serwisowanie – wylicza.
Cena choinki jak w 2022. Ale drzewek mniej
Nasz rozmówca podkreśla, że – mimo tych wszystkich podwyżek – ceny drzewek plasują się na bardzo podobnym poziomie jak rok temu, zmniejszył się więc zysk ze sprzedaży choinek. Adam Kucza zauważa w związku z tym nową tendencję w branży.
Żywej choinki na rynku jest już coraz mniej. Wiele firm wycofuje się z produkcji, z powodu drastycznych kosztów. Na tę chwilę (20 grudnia) jak wynika z mojej wiedzy, na terenie Żor czy Rybnika nie można już kupić żywego drzewka. Ludzie jadą do nas do Skrzyszowa na plantację nawet 150 km. A z roku na rok tych choinek będzie jeszcze mniej – prognozuje właściciel “Pachnących choinek”.
“Dobrze, proszę zapakować”
Adam Kucza zauważa też inne zaskakujące zjawisko.
To, co zauważyliśmy, to fakt, że w zeszłym roku klienci bardzo narzekali na ceny, próbowali negocjować, pytali, czemu tak drogo. W tym roku to pytanie nie padło chyba ani razu. Zamiast tego mówią po prostu: “Dobrze, proszę zapakować” – mówi w rozmowie z redakcją.
Właściciel „Pachnących choinek” tłumaczy to faktem, że mimo wszechobecnej drożyzny, ceny drzewek plasują się podobnie jak rok temu. Dla klientów jest to pozytywne zaskoczenie.
Ceny choinek 2023 w Śląskiem
Z ciekawości sprawdzamy więc ceny w kilku wybranych miejscach w województwie.
W żorskiej “Limbie” wyglądają one następująco:
- Jodła kaukaska w donicy – ok. 250 zł, cięta – w zależności od gęstości (standard, extra, eko) i wysokości – 140 – 320 zł,
- świerk cięty – 250 zł, w donicy – 65-90 zł – w zależności od wysokości.
Przy czym nie występują tu problemy z dostępnością drzewek. Inaczej jest w katowickich “Żywych choinkach”.
Na stanie mamy 1,5 m jodłę kaukaską w doniczce – w cenie ok. 100 zł, ale zostały dwie sztuki. Natomiast metrowy świerk – też w doniczce – to koszt 40 zł. Cięta jodła kaukaska w wysokości ok. 1,70-2 m tkosztuje 120-130 zł, ale zostało może 15 sztuk – słyszymy.
Ostatnią szansę mają także ci, którzy chcieliby złowić drzewko w rybnickiej “Zagrodzie leśnika”. Tu przeważają choinki cięta – sosna i świerk – w cenie około 40-60 zł.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS