W samorządowych punktach węgiel nie powinien być droższy niż 2 tys. zł za tonę, a sądzę, że będzie on po 1,8-1,9 tys. zł za tonę – powiedział w poniedziałek w Polsat News minister rozwoju i technologii Waldemar Buda.
CZYTAJ TAKŻE:
— Ogrodnik ze słynnego materiału TVN24 o niepalącym się węglu: Czuję się wykorzystany. Nie mam żadnych pretensji do rządu, bo z jakiej racji
— Premier: „Ponad tysiąc gmin już zadeklarowało odbiór węgla”; „Jakość jest sprawdzana trzykrotnie”. Jakie słowa kieruje do tych, którzy „jątrzą”?
Ustawa jest już przeprocedowana, mamy jasne zasady: w samorządowych punktach węgiel nie powinien być droższy niż 2 tys. zł za tonę, a sądzę, że będzie on po 1,8-1,9 tys. zł za tonę
— powiedział w poniedziałek w Polsat News minister rozwoju i technologii Waldemar Buda, który odpowiadał na pytanie, kiedy będzie dostępny tani węgiel.
Dodał, że biorąc pod uwagę ilość węgla w portach, nikt „nie powinien odejść z kwitkiem”. Odniósł się także do ceny maksymalnej prądu dla przedsiębiorców.
Skorzysta z tego 2,3 mln przedsiębiorców, czyli 99,8 proc. wszystkich, otrzyma cenę maksymalną prądu 785 zł za MWh. To jest cena, o której jeszcze kilka tygodni wcześniej marzyli
— powiedział Buda.
Na stwierdzenie, że mimo wszystko prąd drożeje, minister rozwoju zwrócił uwagę, że „na rynku energia zdrożałą 4-krotnie”.
tkwl/PAP
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS