A A+ A++

Iga Świątek po zwycięstwie w finale French Open przystępuje teraz do przygotowań odpowiednio do turnieju Wimbledon. Niestety, jak sama przyznaje, korzystanie z kortów trawiastych nie jest jej najsilniejszą stroną. Świątek podkreśliła, że przyzwyczajenie się do tej nawierzchni wymaga czasu i doświadczenia. Zdaniem trenera Tomasza Wiktorowskiego, mającego doświadczenie w pracy z Agnieszką Radwańską, Iga jest w stanie zaskoczyć na trawie w przyszłości.

Gra na kortach trawiastych różni się od gry na mączce głównie wysokością odbicia piłki oraz sposobem poruszania się na korcie. Iga zauważa, że na trawie piłka odbija się niżej i zachowuje się inaczej niż na mączce. Ponadto, wymaga to zmiany stylu poruszania się na korcie, ponieważ na mączce można stosować ślizgi, natomiast na kortach trawiastych jest to trudniejsze. Czas przygotowań do tego rodzaju nawierzchni jest niewielki, jednakże Świątek wciąż się rozwija i z każdym rokiem powinno jej to przychodzić łatwiej.

Iga Świątek wyznała również, że zainspirowana jest pomysłem Rafaele Nadala na założenie akademii tenisowej dla młodych adeptów tego sportu. Podobnie jak Nadal, chciałaby w przyszłości otworzyć swoją akademię, w której mogliby trenować młodzi tenisiści.

Świątek obecnie przystępuje do przygotowań na kortach trawiastych w myśl motto „trening czyni mistrza”. Jej oczekiwania przed Wimbledonem są trochę mniejsze, ale z roku na rok zamierza poprawiać swoje wyniki na tym turnieju. Uważa, że kluczowe będą doświadczenie, wiek oraz wsparcie trenera Tomasza Wiktorowskiego, który doskonale zna zasady gry na trawie.

Artykuł wygenerowany na podstawie informacji udostępnionych przez Google News

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRekrutacja dla liderek gotowych do działania na rzecz środowiska
Następny artykułNajnowszy polski horror bez szału na Steam, twórcy sugerują, że byli na to przygotowani