A A+ A++

fot. Klaudia Piwowarczyk

Avia postraszyła MKS Będzin, ale w całej rywalizacji nie potrafiła postawić kropki nad i. W decydującym o awansie do finału spotkaniu będzinianie niemal przez cały czas dyktowali warunki, w żadnym z setów goście nie zdołali przekroczyć bariery 20 punktów. Tym samym to podopieczni trenera Serafina 2 maja rozpoczną walkę o zwycięstwo w I lidze z BBTS-em Bielsko-Biała. Statuetkę MVP odebrał rozgrywający Swetosław Stankow.

Otwarcie pojedynku grane było punkt za punkt. Sytuacja szybko odmieniła się przy zagrywkach Mateusza Rećko, po jego asie o czas poprosił trener Serafin (3:6). Gospodarze szybko odrobili straty, seria celnych zagrywek Brandona Koppersa dała im prowadzenie 8:6. Po czasie dla trenera Chwastyniaka w aut zaatakował jeszcze Rafał Obermeler (9:6). Będzinianie poprawili swoją skuteczność w ataku, zaś w szeregach świdniczan mnożyły się błędy. Ze zmiennym szczęściem atakował Mateusz Kańczok, ale na prowadzeniu utrzymywał się MKS. Po asie Jakuba Rohnki drugą przerwę wykorzystał Witold Chwastyniak (15:11). Wysoką skuteczność utrzymywał Koppers (19:13). Goście starali się walczyć, jednak przewaga pozostawała wyraźna. Atak z lewego skrzydła Kańczoka dał serię piłek setowych MKS-owi. Zagrywka w siatkę Urbanowicza zamknęła partię.


Na początku drugiego seta po obu stronach siatki zdarzały się błędy. Przy stanie 10:6 interweniował trener Chwastyniak. Gdy przedłużoną wymianę zamknęła nieudana obrona ataku Kańczoka przez świdniczan, w szeregach Avii nastąpiły zmiany – Durski zastąpił Walawendera a KalinowskiKosibę (12:6). Po bloku na Urbanowiczu kolejną przerwę wykorzystał szkoleniowiec gości (15:8). W następnej akcji skutecznie przez środek zaatakował Artur Ratajczak. Raz za razem swoje zagrania kończyli będzińscy skrzydłowi. W końcówce Machowicz zmienił jeszcze świdnickiego atakującego. Gra Avii kompletnie się posypała (22:10). Podwójny blok na Machowiczu i kiwka Swetosława Stankowa dały ostatnie punkty będzinianom.

Z nową energią w trzecią odsłonę weszli świdniczanie. Chociaż po bloku na Urbanowiczu MKS odskoczył na 9:6, przez własne błędy stracił większość przewagi. Gdy po czasie dla trenera Serafina atak skończył Rafał Obermeler, wynik wyrównał się (9:9). Celne zagrania Koppersa i Rohnki pozwoliły odbudować dystans, przy stanie 12:9 przerwę wykorzystał trener Chwastyniak. Ręki w ataku nie wstrzymywał Kańczok. Z czasem coraz pewniej zaczął atakować Kamil Kosiba, gdy asa dołożył Rećko ponownie zawodników do siebie przywołał Wojciech Serafin (16:14). Świdniczanie nie pomagali sobie, popełniając błędy. Gospodarze raz za razem posyłali celne zagrywki. Gdy zablokowany został Toma było już 22:15. W końcówce goście zdobyli jeszcze kilka punktów, ale ostatnie słowo należało do Koppersa.

MVP: Swetosław Stankow

MKS Będzin – Polski Cukier Avia Świdnik 3:0
(25:19, 25:12, 25:18)

Stan rywalizacji (do 2 zwycięstw): 2:1 dla MKS-u

Składy zespołów:
MKS: Stankow (5), Ratajczak (4), Swodczyk (3), Kańczok (12), Koppers (12), Rohnka (11), Marek (libero) oraz Ptaszyński
Avia: Walawender (2), Kosiba (4), Obermeler (5), Urbanowicz (7), Rećko (8), Toma (2), Guz (libero) oraz Kuś (libero) Durski, Machowicz i Kalinowski (1)

Zobacz również:
Wyniki fazy play-off I ligi mężczyzn

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŚwięto Szkoły
Następny artykułMaestro Lewandowski. Zabawił się na treningu Bayernu [WIDEO]