A A+ A++

fot. smspzps.pl

Młode siatkarki ze Szczyrku wygrały w Sosnowcu z tamtejszym Płomieniem 3:0. Dzięki tej wygranej SMS jest pewny zajęcia drugiej lokaty na koniec sezonu zasadniczego. Z kolei gospodynie, chcąc myśleć o grze w pay-off, muszą wygrać w ostatniej kolejce w Opolu.

Mecz miał niezwykle ważne znaczenie dla gospodyń, które wciąż nie są pewne gry w fazie play-off. Od samego początku meczu wynik oscylował wokół remisu. Żadnej z drużyn nie udało się wypracować przewagi. Błąd w ataku Julity Piaseckiej dał gospodyniom dwupunktową przewagę (8:6). Młode siatkarki ze Szczyrku miały problemy z przyjęciem, nie kończyły ataków z pierwszego uderzenia i przegrywały 7:11. Sygnał do odrabiania strat dała Dominika Pierzchała, przy jej serii doszło do remisu po 13. Ponownie obie ekipy grały punkt za punkt, ale po tym jak została zablokowana Katarzyna Bagrowska przyjezdne prowadziły 21:19. Do remisu 22:22 doprowadziła punktem zdobytym bezpośrednio z zagrywki wspomniana wcześniej Bagrowska. Ostatecznie po ataku Julity Piaseckiej SMS wygrał pierwszą partię w stosunku 25:23.


Otwarcie drugiego seta należało do Płomienia (3:0). Podopieczne trenera Wiesława Popika szybko odrobiły straty i przejęły inicjatywę na boisku. Gospodynie popełniły proste błędy, myliły się w ataku, przegrywały 5:7. Dzięki Magdalenie Trojnar doszło do remisu po 7. Obie drużyny kończyły ataki, czujnie zagrały na siatce (10:10, 14:14). Przy serii Martyny Czyrniańskiej uczennice zbudowały sobie czteropunktową przewagę (20:16). Trener Krzysztof Zabielny rotował składem, brał przerwy na żądanie, nie przyniosło to żadnych efektów. Rozpędzone młode siatkarki SMS-u utrzymały przewagę do końca seta. Rywalizację w tej partii zakończyła akcją na siatce Martyna Łazowska.

SMS poszedł za ciosem, czytał grę swoich rywalek. Wynik przez dłuższy czas był remisowy. Nie mające nic do stracenia siatkarki Płomienia punktowały w bloku i prowadziły 10:8. Przyjezdne szybko odpowiedziały swoim rywalkom i doprowadziły do kolejnego remisu po 10. Uczennice bardzo dobrze spisały się w polu zagrywki, ręki w tym elemencie nie zwalniała Martyna Borowczak. Zawodniczka ta zdobyła bezpośrednio z zagrywki trzy punkty. Jej koleżanki kontrataki zmieniały w punkty i prowadziły 20:16. Był to moment zwrotny tego seta i meczu. Przyjezdne ustrzegły się błędów własnych i wygrały cały mecz w stosunku 3:0.

Asotra Płomień Sosnowiec – SMS PZPS Szczyrk 0:3
(23:25, 20:25, 24:26)

Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet

źródło: inf. własna

nadesłał:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTYLKO U NAS. Wiśniewska: Byłam wtedy w Lesie Katyńskim
Następny artykułMinisterstwo niechętne badaniom ws. amantadyny? Lekarz apeluje do rządzących