Hubert Hurkacz zagrał koncert, a numer 1 światowego rankingu ATP nie był w stanie sobie z tym poradzić. Daniił Miedwiediew znów przegrał z Polakiem (bilans ich bezpośrednich meczów to 3:2 dla Hurkacza), ale po raz pierwszy aż tak wyraźnie.
“Może nie deklasacja”. A może jednak?
Przy stanie 1:6 i 0:1 Miedwiediew nawrzeszczał na swojego trenera. Nie pierwszy raz w trakcie tego meczu. Ale tym razem tenisista prawdopodobnie zażądał, by Gilles Cervara opuścił trybuny!
Rosjanin przeżywał trudne chwile, a Hurkacz grał niemal perfekcyjnie. – Tak, Hubert był rewelacyjny. Wygrał bardzo prestiżową imprezę a w finale w końcu zdołał pokonać tenisistę numer 1 na świecie. Hubert miał wcześniej cztery okazje, zawsze grając z Novakiem Djokoviciem, ale nie udało mu się nigdy takiej okazji wykorzystać. A teraz zrobił to w wielkim stylu. 6:1, 6:4 to może nie deklasacja, ale to na pewno pełna kontrola i wielkie zwycięstwo – podkreśla w rozmowie ze Sport.pl Marcin Matkowski.
Fibak wygrał z numerem 1 walkowerem. Hurkacz właśnie to przebił
Nasz były znakomity deblista zastanawiał się czy kiedykolwiek jakikolwiek polski tenisista wygrał mecz z rywalem zajmującym pierwsze miejsce w rankingu ATP. Matkowski nie był pewny czy w swej bogatej karierze nie zrobił tego Wojciech Fibak. W 1977 roku Jimmy Connors będąc numerem 1 oddał Fibakowi mecz walkowerem Ale w normalnej rywalizacji na korcie Fibak nie zdołał zrobić tego, co właśnie zrobił Hurkacz.
Gra też głowa. Półfinał Wimbledonu? “Co najmniej”
– Miedwiediew bardzo rzadko przegrywa tak wysoko. To pokazuje, że Hubert zagrał wspaniałe spotkanie. I świetny cały turniej. W półfinale z Kyrgiosem Hubert pokazał, że jest bardzo mocny psychicznie, że wygrywa bardzo trudne końcówki, wygrywa granie na styku. Tu nie było takiej potrzeby, bo Miedwiediew nie wytrzymał – komentuje Matkowski. – Hubert gra świetny tenis i jest bardzo odporny psychicznie. Chyba jest jeszcze lepiej przygotowany na Wimbledon niż w ubiegłym roku. Wtedy dotarł do półfinału. Wierzę, że teraz będzie co najmniej taki sam wynik – dodaje.
Berrettini, Djoković, Nadal i Hurkacz
Zdobywając singlowy tytuł w Halle a tydzień temu deblowy w Stuttgarcie Hurkacz naprawdę bardzo zaostrzył nam apetyty. – Hubert jest w czwórce-piątce najlepszych na świecie specjalistów od gry na trawie. W tym gronie jest też Matteo Berrettini, jest Novak Djoković, pewnie też trzeba mocno brać pod uwagę Rafaela Nadala, bo jeżeli tylko będzie przygotowany fizycznie, na pewno będzie jednym z faworytów Wimbledonu. – Hubert nie jest głównym faworytem, ale na pewno jest w gronie kilku takich, którzy się będą bardzo liczyli – kończy Matkowski.
Początek Wimbledonu już 27 czerwca.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS