A A+ A++
Hotelarze zapowiadają wzrost cen z powodu wyższych kosztów działalności
fot. Edvard Nalbantjan / / Shutterstock

W związku ze wzrostem kosztów działalności, w tym mediów, podatków i wynagrodzeń, hotele w tym roku zamierzają podnieść ceny za swoje usługi – wynika z informacji Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego. Grudzień 2021 r. był słabszy dla branży niż listopad – dodała.

Izba Gospodarcza Hotelarstwa Polskiego (IGHP) na podstawie ankiet przeprowadzonych w ponad 200 hotelach wskazała, że średnia cena za pobyt – podobnie jak w poprzednich miesiącach – rośnie. Wyjaśniła, że przyczyniły się do tego ceny w okresie świąteczno-noworocznym oraz konieczność ich podnoszenia z uwagi na wysoki wskaźnik inflacji.

“Ponad połowa hoteli (56 proc.) odnotowała ceny wyższe niż w grudniu 2019 r., przy czym 21 proc. osiągnęło wzrosty o więcej niż 10 proc. W przypadku 17 proc. obiektów ceny nie zmieniły się, a spadek średniej ceny zanotowało 24 proc. hoteli” – poinformowała Izba.

Wszystkie badane w ankietach hotele potwierdziły konieczność podniesienia w 2022 roku cen za swoje usługi w związku ze wzrostem istotnych kosztów działalności, w tym kosztów mediów, podatków czy wynagrodzeń – podała Izba. W 32 proc. odpowiedzi wskazano na przedział podwyżek od 11 do 15 proc., a 28 proc. hoteli planuje podwyżki od 16 do 20 proc.

W grudniu ub. roku hotele odnotowały jeszcze słabsze wyniki niż w listopadzie. “Kilkudniowa poprawa obłożenia przypadająca na okres świąteczno-noworoczny nie wystarczyła na zrekompensowanie niskich obrotów w pozostałej części miesiąca. Blisko połowa obiektów (47 proc.) nie przekroczyła frekwencji 30 proc. w skali całego miesiąca, a satysfakcjonujący poziom obłożenia powyżej 50 proc. uzyskało tylko 12 proc.” – podkreślono.

Izba dodała, że w grudniu hotele miejskie i pozamiejskie, w odróżnieniu do wcześniejszych miesięcy, odnotowały bardzo zbliżone wskaźniki obłożenia. “Frekwencję w zakresie 11-50 proc. uzyskało 77 proc. hoteli miejskich i 75 proc. pozamiejskich. Identycznie jak dla wszystkich ankietowanych, obłożenie powyżej 50 proc. odnotowało tylko 12 proc. hoteli w obydwu grupach” – przekazano. W przypadku hoteli obsługujących gości segmentów biznesowego i wypoczynkowego, lepiej wypadły te pierwsze, co – jak podkreślono – jest zaskakujące z uwagi na przypadający pod koniec grudnia okres świąteczno-noworoczny, który sprzyja pobytom prywatnym i rodzinnym.

“Obłożenie poniżej 10 proc. odnotowało 22 proc. hoteli wypoczynkowych i tylko 5 proc. hoteli biznesowych. Również w przedziale obłożenia 11-50 proc. lepiej wypadły hotele biznesowe (84 proc.) niż wypoczynkowe (65 proc.). Nie zmienia to jednak generalnie słabego obrazu grudnia – satysfakcjonujący poziom obłożenia powyżej 50 proc. uzyskało odpowiednio 11 proc. obiektów biznesowych i 13 proc. wypoczynkowych” – przekazał IGHP.

Z ankiet przekazanych Izbie przez hotele wynika, że obłożenie obiektów wyłącznie w okresie świąteczno-noworocznym potwierdza (ostatni tydzień grudnia i początek stycznia) był czasem “z umiarkowanie dobrymi wynikami. “Przede wszystkim aż 46 proc. hoteli nie zdecydowało się na sprzedaż pakietów w tym okresie, w tym 22 proc. obiektów w grupie obsługującej gości wypoczynkowych. Satysfakcjonujący poziom obłożenia powyżej 60 proc. uzyskało tylko 22 proc. hoteli ogółem, w grupie obiektów wypoczynkowych 37 proc.” – wyjaśniono.

Izba dodała, że dane dotyczące przyjętych rezerwacji na kolejne trzy miesiące powielają niekorzystny schemat poprzednich okresów. “Prognozy ponownie obniżyły się i pogarszają się z każdym kolejnym miesiącem, mimo że druga połowa stycznia i cały luty to okres szkolnych ferii zimowych. Ponad 4/5 hoteli prognozuje obłożenie w styczniu poniżej 30 proc., w tym dwie grupy z podobnymi udziałami 23/24 proc. w zakresach frekwencji 11-20 proc. i 21-30 proc. Na luty ponad 3/4 hoteli posiada rezerwacje na poziomie nie wyższym niż 20 proc. frekwencji, w tym dominująca (36 proc. obiektów) jest grupa z obłożeniem do 5 proc. W marcu 83 proc. hoteli nie przekracza obłożenia 20 proc., przy czym dominująca grupa poniżej 5 proc. frekwencji stanowi 44 proc.” – wskazano.

IGHP zapytała też hotelarzy o ich przewidywania odnośnie długoterminowych prognoz dla branży oraz ich aktualnych nastrojów.

“81 proc. hoteli nie przewiduje osiągnięcia zysku z działalności operacyjnej wcześniej niż na koniec 2022 roku, a odsetek hoteli wskazujących na okres późniejszy niż rok 2022 wynosi 67 proc. W zakresie oceny powrotu przychodów do poziomu z lat 2018-19 za najbardziej prawdopodobny wskazany został rok 2023 – 43 proc. hoteli, ale rok 2024 i późniejsze lata stanowią ponad połowę (54 proc.) ankietowanych. Najbardziej jednak martwią odpowiedzi dotyczące nastroju branży hotelarskiej – na pesymizm wskazało aż 75 proc. hotelarzy” – podsumowano. (PAP)

autor: Michał Boroń

mick/ pad/

Źródło:PAP
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCzym są linie geomantyczne? Czy to ukryta energia która oplata Ziemię?
Następny artykułPolicyjny pościg za pijanym kierowcą prowadziły dwa radiowozy. Auto zatrzymano na DK 88 (TV)