A A+ A++
Dom, który był świadkiem historii Załęża i Katowic, znika z krajobrazu dzielnicy. Trwa wyburzanie prawdopodobnie jednego z najstarszych budynków w Katowicach. Przy ul. Gliwickiej nie stoi już charakterystyczna chata. Nieruchomość jest w rękach wspólnoty wyznaniowej.

Niewielki budynek w Załężu przyglądał się rozwojowi jednej z najstarszych części Katowic i tworzeniu się miasta. Prawdopodobnie stał tu jeszcze, gdy dzisiejsza dzielnica Katowic była prywatną wsią. Jeśli wierzyć dacie wyrytej na belce jednej z izb, dom przy ul. Gliwickiej 85 został wybudowany w 1833 roku. To ponad 60. lat przed powstaniem kościoła św. Józefa i nieco ponad 30. lat przed nadaniem Katowicom praw miejskich. Gdyby nawet to datowanie nie było zgodne z prawdą, można przypuszczać, że chata powstała w połowie XIX w., zanim jeszcze Ignatz Grünfeld, budowniczy Katowic i jedna z najbardziej zasłużonych dla rozwoju miasta postaci, sprowadził się do Załęża.

Fot. Ewa Inn/katowice-zaleze.pl

Mieszkańcy dzielnicy dobrze kojarzą ten budynek. Jak opisuje na swoim portalu katowice-zaleze.pl Ewa Inn, ostatnia właścicielka chaty, pani Gertruda, została pochowana w 1990 roku. Od tamtej pory dom stał pusty i niszczał. Teraz skończyła się jego długa, bo prawie 200-letnia historia. Choć budynek na pewno jest stary, nigdy nie było pomysłu wpisania go do rejestru zabytków, ani wojewódzkiego, ani miejskiego. Mirosław Rymer, rzecznik prasowy Śląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, informuje, że nie został złożony żaden wniosek dotyczący tej nieruchomości. Przypuszcza, że nie stanowiła ona większej wartości historycznej również dla samego miasta, ponieważ nie została nawet wymieniona w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego dla tego obszaru, uchwalonym w 2016 roku. Mimo że kamienicę ujęto w wykazie obiektów proponowanych do objęcia ochroną w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego.

Od 2018 roku właścicielem nieruchomości jest Kościół Adwentystów Dnia Siódmego. Jak mówi Piotr Gołaszewski, skarbnik Diecezji Południowej, podjęto decyzję o wyburzeniu ze względu na fatalny stan techniczny budynku, który już w momencie przejęcia był ruiną. W domku przesiadywały osoby bezdomne. Były ślady spożywania alkoholu i narkotyków. Obiekt był niebezpieczny. Jeszcze kilka lat temu był plan wybudowania tu świątyni, ale na razie diecezja nie zamierza ruszać z inwestycją. Wygląda na to, że działka będzie stała pusta.

Źródło i zdjęcia dzięki uprzejmości portalu www.katowice-zaleze.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZabili Kadafiego, aby zapobiec powstaniu złotego dinara
Następny artykułCórka Paszta wydała oświadczenie. Niespodziewany zwrot w aferze