A A+ A++

Na zakończenie cyklu o husarii mam zaszczyt polecić Wam pozycje książkowe na temat tej formacji, które moim zdaniem trzeba przeczytać. W moim bardzo subiektywnym zestawieniu chciałbym zaprezentować Wam książki, które w temacie husarskim są w mojej opinii najlepsze, albo budzą najwięcej pozytywnych emocji. A więc…

„Historia po mojemu” poleca pięć książek o husarii, które powinieneś znać.

To co dobre szybko się kończy. Cykl „Historia husarii dla opornych” też kiedyś skończyć się musiała.  Po 20 odcinkach teraz chciałbym zaprezentować Wam odsłonę bonusową, w której chciałbym polecić kilka lektur o husarii, które moim zdaniem trzeba przeczytać. Kolejność losowa, bez wartościowania. Ja wszystkie uważam za bardzo cenne. Jedne mniej, drugie bardziej, ale cenne. W każdym razie przy powstawaniu cyklu, który dziś się kończy wszystkie one miały znaczenie fundamentalne.

Jerzy Cichowski, Andrzej Szulczyński,  Husaria

Pierwsza książka na temat skrzydlatej jazdy, która wpadła mi w ręce. Dlatego też pewnie znalazła się tutaj na pierwszym miejscu. Co prawda prezentuje trochę przestarzałe ustalenia naukowe, jednak uważam, że sposób ich prezentacji jest świetny. W każdym razie na mnie wpłynęła bardzo mocno, kiedy po raz pierwszy sięgnąłem po nią w czasach liceum. Zaryzykuję nawet wniosek, iż po części wpłynęła ona na moje późniejsze zainteresowania. Szczególnie polecam Wam ją z uwagi na kompleksowość omówienia zagadnienia.

Zbigniew Hundert.  Husaria koronna w wojnie polsko- tureckiej 1672- 1676

W tej bardzo dobrej IMO pozycji autor w świetny sposób przedstawia czytelnikowi husarię komputu koronnego, ze wszelkimi możliwymi aspektami, dotyczącymi jej organizacji. To naprawdę solidna książka, wzbogacona dużą liczbą aneksów, map, tabel i ilustracji. Postawę źródłową dla tej książki stanowią naprawdę gruntowne badania archiwalne, w tym dotyczące dokumentów nieznanych wcześniej polskim historykom.  Naprawdę warto przeczytać.

Radosław Sikora, Fenomen husarii

Bardzo dobra pozycja prezentująca nietypowe spojrzenia na skrzydlatą jazdę. Autor pokazał czytelnikowi w tej książce, że na husarię można patrzyć z iście „ścisłego” i technicznego punktu widzenia.  Dostajemy, więc mnóstwo obliczeń, wyliczeń, rachunków i dowodów o prawie matematycznej naturze.  Chcecie rozbioru husarii na czynniki pierwsze i spojrzenia na nią w nieco inny niż typowy sposób? Oto pozycja dla Was.

Przy okazji warto też wspomnieć o pozostałych publikacjach Radosława Sikory:

Husaria pod Wiedniem 1683

Husaria. Duma oręża polskiego

Niezwykłe bitwy i szarże husarii

Z dziejów husarii

Jednak szczególnie polecam właśnie Fenomen…

W boju i na pardzie. Husaria Rzeczpospolitej w XVI-XVII w., red. Z. Hundert, T. Mleczek

Jedna z najnowszych pozycji, prezentująca aktualny stan badań. Jest to zbiór artykułów naukowych, w których sami znakomici specjaliści od historii nowożytnej opowiadają o husarii w najlepszy możliwy sposób. Dlatego nic nie dodaję. Po prostu trzeba znać!

Zdzisław Żygulski (junior), Husaria polska

Kolejna nie najmłodsza już pozycja, którą muszę wspomnieć w swoim zestawieniu. Niezłą treść wzbogacają naprawdę piękne ilustracje.  Ponadto autor bardzo szczegółowo wszystkie elementy wyposażenia husarskiego. Dla fanów jednostki, rzecz absolutnie konieczna!

5 tytułów! 5 narracji! 5 świetmnych pozycji. Wszystkie pięć serdecznie polecam. I choć nie musicie się ze mną zgodzić to naprawdę warto do nich zajrzeć. W każdym razie możemy o tym podyskutować!

I jeszcze słówko na zakończenie. Bardzo chętnie dowiedziałbym są, jakie są Wasze opinie na temat cyklu „Historia husarii dla opornych”?

Mnie jest szczerze żal, że ta przygoda się kończy. Bo wahałem się czy ją rozpocząć, ale po pierwszych odsłonach naprawdę się do niej przekonałem. A teraz się kończy. I tylko husarii żal…

A może chcielibyście o niej posłuchać?

Dawid Siuta  

Czytaj również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMarketing suplementu diety – czyli jak wypromować swoją markę suplementu?
Następny artykułBp Greger do chorych: Bóg wam towarzyszy nie jako obserwator, ale jako współcierpiący