A A+ A++

Holender w końcówce wyścigu gonił czołówkę i wyprzedził swojego zespołowego partnera, starając się jeszcze zyskać kilka punktów dla siebie i zespołu mimo iż w obu klasyfikacjach wszystkie mistrzostwa są już od dawana rozstrzygnięta. O wicemistrzostwo z Charlesem Leclerkiem walczy natomiast Sergio Perez.

Zespół chcąc pomóc swojemu drugiemu kierowcy poprosił Verstappena o przepuszczenie Pereza jeżeli nie uda mu się wyprzedzić jadącego przed nim Fernand Alonso. Holender finiszował za Hiszpanem, ale ani myślał o przepuszczeniu jadącego za nim Pereza.

Po wyścigu doszło do ostrego spięcia. Perez stwierdził, że Verstappen pokazał kim naprawdę jest, a dwukrotny mistrz świat stwierdził tylko, że miał powody, aby tak postąpić.

Media szybko doszły do wniosku, że może chodzić o wydarzenia z GP Monako, gdzie podczas trzeciej części czasówki Sergio Perez rozbił się na torze przed Verstappenem, uniemożliwiając mu poprawę czasu. Zdaniem wielu holenderski zawodnik uważa, że wypadek Pereza nie był przypadkowy. W Abu Zabi Meksykanin zaprzeczył tej teorii, a Verstappen dalej nie zdradzał faktycznych powodów, dla których w taki sposób postąpił.

Po wyścigu w Sao Paulo na Red Bulla, Verstappena a nawet Pereza wylała się jednak fala ostrej krytyki. Zespół wczoraj wydał specjalne oświadczenie, które miało zamknąć tę kwestie i wezwał kibiców do zaprzestania hejtowania, w szczególności rodzin kierowców czy członków zespołu.

Głos w tej sprawie zabrał nawet inny dwukrotny mistrz świata- Mika Hakkinen. Były reprezentant McLarena również od podszewki zna kwestie poleceń zespołowych. Swoje tytuły zdobywał ścigając się jednym zespole z Davidem Coulthardem.

“Gdy się ścigałem czasami mieliśmy polecenia zespołowe” wspominał Hakkinen. “Otrzymywałem je jeszcze zanim nawet wyścig się rozpoczął. Mieliśmy zaplanowane co zrobimy, gdy na torze zajdą konkretne okoliczności.”

“Ściskaliśmy sobie dłonie i jeżeli dochodziło do takiego scenariusza podczas wyścigu postępowaliśmy zgodnie z ustaleniami.”

“Znajdowaliśmy się w sytuacji, gdzie musieliśmy sami aktywować polecenia zespołowe. Byłem w lepszej sytuacji niż David Coulthard, ale to nie było moje zmartwienie.”

“Wracając do kwestii Maksa i Pereza. Max tak jak wszyscy kierowcy Grand Prix jest kierowcą wyścigowym, ale nie żyje chwilą.”

“Żyje i pamięta co wydarzyło się wczoraj i skupia się na przyszłości.”

“Gdy doszło do sytuacji na torze, że zespół poprosił go o umożliwienie zdobycia punktów Perezowi, nie pomógł mu bo pamiętał co wydarzyło się wczoraj. Max powiedział ekipie, że to był czas na odpłacenie się za to.”

Hakkinen przyznał, że gdyby Verstappen zignorował przedwyścigowe ustalenia co do kolejności kierowców na mecie, to byłoby to już nieco “niegrzeczne” z jego strony.

Tak się jednak nie stało, gdyż Red Bull w swoim oświadczeniu zapewnił iż przed wyścigiem nie dyskutował o tym ze swoimi kierowcami. Hakkinen twierdzi również, że mówienie o samolubności Verstappena w tej sytuacji jest dużym uproszczeniem całej sprawy.

“Nie sadzę, że kierowca wyścigowy jest tak samolubny i może stwierdzić, że nie interesuje go cała reszta” mówił. “On nie myślał wtedy o tym, żeby zdobyć maksimum punktów i nie dbał o całą resztę. Nie dbał o zespołowego partnera. Nie sądzę, że tak było.”

“Chodziło o to co wydarzyło się między nim, a Checo wcześniej. Mocno został za to skrytykowany, ale trzymanie się poleceń zespołowych to ważny czynnik.”

“Max jest obecnie dwukrotnym mistrzem świata, jest szybszy od Checo. Zespół wie, że potrzebuje Maksa.”

“Potrzebują go, a Checo w tym momencie nie może wygrywać mistrzostw, w przeciwieństwie do Maksa.”

Hakkinen uważa, że Verstappen w ten sposób przesłał swojemu kolędzie ważny przekaz i wcale nie jest przesądzone, że w Abu Zabi również postąpi w podobny sposób.

“Ostatnie Grand Prix to inna historia w mojej opinii. Nie sądzę, że Checo znajduje się w sytuacji, w której nie może spisywać się na poziomie Maksa lub być od niego szybszy. To także stała psychologiczna walka.”

“Aby być numerem jeden, najpierw musisz pokonać mnie. Checo pomagał Maksowi w przeszłości i w niektórych wyścigach. Zastanawiam się czy Max teraz pomoże mu w ostatnim wyścigu…”

“Nie wiemy co wydarzy się w przyszłości, jakie będą mieli pozycje startowe i jak ułoży się wyścig, ale jeżeli znajdą się w sytuacji, w której Max będzie mógł pomóc Checo znaleźć się przed Leclerkiem w Abu Zabi, jestem całkiem pewny, że mu pomoże.”

“Niemniej to co zrobił w Brazylii stanowiło jasny przekaz dla Checo: pamiętam co zrobiłeś i nie próbuj tego ponownie.”

Max Verstappen przed weekendem w Abu Zabi zapewniał, że jeżeli będzie miał możliwość pomóc Perezowi w niedzielę to to zrobi.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrzytyła 5 kg. Efekty pokazała na zdjęciach
Następny artykułIzrael dał zielone światło krajom NATO. „Po cichu, żeby nie rozgniewać Putina”