Hakerzy ukradli Trumpowi miliony dolarów

Jakiś czas temu oficjalna strona kampanii Trumpa padła ofiarą hakerów. Teraz okazuje się, że nie był to jedyny atak. Z konta jego kampanii w stanie Wisconsin hakerzy – nie wiadomo na razie czy ci sami – podprowadzili ponad 2,3 miliona dolarów.

We wtorek wieczorem niezidentyfikowanym dotychczas hakerom udało się przejąć oficjalną stronę kampanii Trumpa. Po wejściu na nią oczom internautów ukazywał się komunikat stylizowany na publikację FBI. Można się z niego było dowiedzieć, że cała strona została przejęta.
Atak najprawdopodobniej był próbą wyłudzenia pieniędzy. Hakerzy napisali, że posiadają informacje o tym skąd się wziął koronawirus, które mają obciążać Trumpa. Niżej umieścili linki do dwóch stron do przelewania kryptowalut. Jeden był dla tych, którzy chcą ich publikacji a drugi dla tych, którzy nie chcą – mieli potem zdecydować po wysokości wpłat.

.@realDonaldTrump’s campaign website has been hacked. Doing research for a climate change article and this is what pops up: pic.twitter.com/Kjc2ELSdAV

— Gabriel Lorenzo Greschler (@ggreschler) October 27, 2020

Atak został szybko odparty i po kilkunastu minutach strona wróciła do normalności. Najprawdopodobniej hakerom udało się uzyskać dostęp tylko do głównej strony ale nie zdobyli chociażby zgromadzonych na serwerach danych wrażliwych, jak np. dane darczyńców. Teraz jednak okazuje się, że to nie był jedyny atak. Agencja AP ujawniła, że hakerzy ukradli również 2,3 miliona dolarów z konta na którym znajdowały się kampanijne pieniądze.

Zaatakowane konto było prowadzone przez oddział Partii Republikańskiej w stanie Wisconsin. Znajdowały się na nim środki przeznaczone na kampanię wyborczą Trumpa w tym stanie. Hakerzy wprowadzili do systemu fałszywe faktury, które wyglądały jak faktury wystawione przez firmy zatrudnione w trakcie kampanii do rozdawania gadżetów czy wysyłania ulotek. Pracownicy partii nieświadomie je opłacili a pieniądze poszły na konto hakerów.

Atak odkryto już w zeszły czwartej. Dzień później powiadomiono FBI które prowadzi obecnie śledztwo. Na razie nie wiadomo czy oba te ataki były ze sobą powiązane. Na razie nie wiadomo czy inne oddziały stanowe partii padły ofiarami podobnych ataków.

Strata tych pieniędzy tuż przed wyborami w jednym z kluczowych stanów na pewno będzie dla Trumpa problemem. Wiele wskazuje jednak, że nie był to atak polityczny. Jak informuje AP także Demokraci w tym stanie padali ofiarą wielu podobnych ataków, na szczęście dla nich żaden nie okazał się skuteczny.

Źródło: Stefczyk.info na podst. AP, TechCrunch Autor: WM

Fot.

Zgłoś naruszenie/Błąd