A A+ A++

Wielokrotny medalista mistrzostw Europy i 11-krotny mistrz kraju w grze pojedynczej Błaszczyk mieszka w Drzonkowie (woj. lubuskie), gdzie pracuje jako trener w miejscowym ośrodku tenisa stołowego. Prowadzi zajęcia z dziećmi i młodzieżą, a także z zawodnikami Palmiarni Zielona Góra. Poza tym organizuje obozy szkoleniowe w ramach “Akademii Lucjana Błaszczyka”.

Na moje obozy do Drzonkowa przyjeżdżają co roku zawodniczki i zawodnicy ze Stanów Zjednoczonych, Meksyku i całej Europy, oczywiście w tym z Polski. Mam nadzieję, że sytuacja z koronawirusem się ustabilizuje, granice będą otwarte i w lipcu oraz sierpniu znów będzie można wspólnie trenować. Zresztą już wcześniej na ostatni miesiąc wakacji zaprosiłem Perssona i Ovtcharova, dwie wielkie osobistości współczesnego tenisa stołowego. Będą z nami przez kilka dni, potrenują z uczestnikami obozu, ale też opowiedzą jak sami pracują, także o swoich sukcesach – stwierdził Błaszczyk.

11-letnia pingpongistka awansowała na igrzyska olimpijskie w Tokio
11-letnia pingpongistka awansowała na igrzyska olimpijskie w Tokio

Zobacz również

Były zawodnik niemieckiego Zugbruecke Grenzau na 6 kwietnia miał zaplanowane pokazowe spotkanie z inną pingpongową sławą Timo Bollem.

W Międzynarodowym Dniu Tenisa Stołowego, z okazji jubileuszu klubu z Gorzowa Wielkopolskiego, mieliśmy wspólnie z Timo pokazać ping-pong na najwyższym poziomie. Znam się z nim doskonale i od lat przyjaźnię. Uroczystość ma zostać przełożona na późniejsze miesiące, aby mogło przyjechać jak najwięcej kibiców – dodał utytułowany zawodnik, który w niedzielę 31 maja weźmie udział w Lotto Superliga Cup w studiu telewizyjnym w Warszawie. W turnieju weźmie udział ośmiu graczy, a Błaszczyk i Norbert Stolicki zaprezentują “firmową” pokazówkę, czyli rakietkowy show.

Błaszczyk kilkanaście lat mieszkał w Niemczech, a od niemal dekady mieszka z żoną oraz synami w Lubuskiem. Jak przyznał, nie zamierza opuszczać ojczyzny. Chyba, że pojawi się atrakcyjna oferta.

Prowadzę ustabilizowane życie i bardzo sobie je chwalę. Na nudę nie narzekam, bowiem poza pracą w Drzonkowie jestem zaangażowany w projekt pingpongowy w Nowym Jorku. Dlatego każdego roku po kilka tygodni spędzam z najbliższymi w USA. Oczywiście, gdyby trafiła się fajna propozycja – na … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWe Francji zorganizowano nielegalny mecz piłkarski. “Wirusowa bomba”
Następny artykułPodejrzany o kradzieże zatrzymany. Podczas przeszukania policjanci znaleźli przy nim narkotyki