Nikc Kyrgios w 2023 roku rozegrał zaledwie jeden mecz i nie było jasne, czy na początku 2024 roku będzie gotowy, by wrócić na kort. Pod znakiem zapytania stał jego występ na Australian Open, w którym w deblu triumfował w 2022 roku. Australijczyk pomimo nieobecności na korcie znów pojawił się na ustach całego świata sportu z dwóch powodów. Najpierw w wywiadzie opowiedział o swoich problemach psychicznych, a później założył kontro na kontrowersyjnej platformie.
Nick Kyrgios ogłasza, że nie zagra na Australian Open. Sposób budzi kontrowersje
Kyrgios kilka dni temu zaprosił fanów do darmowej subskrypcji jego nowego konta w serwisie OnlyFans. Platforma ta znana jest głównie z publikowanych na niej treści dla dorosłych. “Wszystko, od kulis po kort i życie codzienne” – napisał Australijczyk, zachęcając kibiców.
To właśnie na łamach swojego konta na kontrowersyjnej platformie 28-latek przekazał wieści o nieobecności podczas pierwszego Wielkiego Szlema w 2024 roku.
– To dla mnie bardzo rozczarowujący moment, ale nie będę mógł wziąć udziału w Australian Open 2024. To oczywiście rozdziera moje serce, mam stamtąd niesamowite wspomnienia. Chcę ponownie osiągnąć szczyt i dobrze sobie radzić, dlatego potrzebuję trochę więcej czasu. Byłem tak blisko wygrania Wielkiego Szlema, że chcę mieć pewność, że moje ciało będzie miało czas, którego potrzebuje do powrotu – przekazał Kyrgios w opublikowanym materiale wideo.
Australijczyk poinformował również, że brak gry nie oznacza, że nie kompletnie odcina się on od turnieju w swoim kraju. – Będę tam komentował mecze. Mam w planach kilka specjalnych rzeczy, więc zacznijcie się ekscytować. Wiecie, że tam będę i nie mogę się doczekać, aż zobaczę wszystkich fanów – podsumował finalista Wimbledonu z 2022 roku.
Nick Kyrgios ostatni raz pojawił się na korcie w czerwcu w Stuttgarcie, gdzie przegrał z Wu Yibingiem w pierwszym meczu po siedmiomiesięcznej przerwie z powodu kontuzji kolana. Uraz Australijczyka odnowił się, dlatego też było to jego jedyne starcie w 2023 roku.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS