A A+ A++

Przez osiem lat prezes PZPN Zbigniew Boniek żył dobrze z każdą władzą. Wystarczyło zdanie na Twitterze, by zaczęła się wojna o to, kto weźmie władzę w najbogatszym sportowym związku – pisze  “Gazeta Wyborcza”.

30 czerwca, tuż po ogłoszeniu wyników I tury wyborów prezydenckich, prezes PZPN napisał: “Prezydent Polski może być wybrany głosami ludzi środowiska wiejskiego, głosami emerytów i ludzi z podstawowym wykształceniem. To chyba trochę dziwne w tak pięknym i rozwijającym się kraju jak nasza Polska”. “I się zaczęło” – wskazuje “GW”.

Gazeta przypomina, że rano 10 września agenci CBA weszli do biur Polskiego Związku Piłki Nożnej oraz 16 siedzib wojewódzkich. Po godz. 6 pojawili się m.in. w mieszkaniu Macieja Sawickiego, sekretarza generalnego PZPN. Do Zbigniewa Bońka, jak informuje “GW” nie przyszli – prezes był w Rzymie, gdzie mieszka na stałe.

Wyborcza zauważa, że agenci działali na zlecenie Prokuratury Krajowej w Szczecinie, która od ośmiu lat zajmuje się tzw. aferą melioracyjną w Zachodniopomorskiem. W jednym z wątków afery w 2019 r. zarzuty oszustwa i prania brudnych pieniędzy postawiono Łukaszowi B., synowi jednego z pięciu wiceprezesów PZPN.

“GW” podaje, że agenci CBA w PZPN, siedzibach wojewódzkich oraz mieszkaniach prywatnych nie zajmowali się wyłącznie aferą melioracyjną i jej odpryskami. Zabezpieczyli wiele tomów dokumentów, w tym informacje o rozprowadzaniu biletów VIP na mecze ME 2016 we Francji.

Gazeta przypomina, że jesienią 2020 r. Boniek miał zakończyć prezesurę w PZPN, dobiega końca jego druga i ostatnia kadencja. Ale w jednej z ustaw uchwalonych w związku z pandemią znalazł się zapis przedłużający o rok kadencje prezesów związków sportowych.

Nowe władze wybierze walne zgromadzenie, w którym zasiadają głównie przedstawiciele 16 wojewódzkich związków oraz przedstawiciele klubów ekstraklasy i I ligi. Faworytem Bońka – według “GW” – jest Marek Koźmiński, obecny wiceprezes PZPN.

Gazeta podaje, że PiS do ścisłych władz PZPN postara się wprowadzić swojego człowieka. Według “GW” wśród kandydatów na “namiestnika PiS” w PZPN w grę wchodzą dwa nazwiska: Mieczysław Golba, senator Solidarnej Polski, prezes Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej, oraz Tomasz Poręba, europoseł PiS, kibic Stali Mielec.

Zobacz również:

Zbigniew Boniek: Narzekać zawsze można, krytyka jest mile widziana

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDr.Jerzy Jaśkowski: Sfabrykowana epidemia, czyli fałszywa flaga
Następny artykułOdebrali nagrody