Chyba byłoby lepiej, gdyby GRID Legends wcale nie pojawiło się w wersji na gogle Meta Quest 2. Jakość produkcji pozostawia bowiem wiele do życzenia.
Recenzja GRID Legends – Pełnoprawna gra wyścigowa, która równie dobrze mogłaby być aktualizacją do poprzedniej części
Gry wyścigowe to jedna z lepszych rzeczy w wirtualnej rzeczywistości. Niestety, jeśli chodzi o popularne gogle VR Meta Quest 2, to tych samodzielnych (bez podpinania pod PC) jest tyle, co kot napłakał. Ponadto dostępne są one w dużej mierze dopiero po doinstalowaniu aplikacji SideQuest, a i tak nie prezentują oczekiwanego przez wielu graczy poziomu. Nic więc dziwnego, że nadzieje względem VR-owego GRID Legends były spore. Niestety w sieci nie brakuje komentarzy, że gameplay przypomina ten z czasów konsoli PlayStation 2. Zresztą spójrzcie sami:
Resident Evil 4 otrzyma pełnoprawną wersję VR, działającą z goglami PlayStation VR2 i to za darmo
Oczywiście od gier typu standalone (niewymagających peceta) nie można wymagać zbyt wiele, bowiem gogle Meta Quest 2 nie są jakoś specjalnie wydajne (ale dzięki temu kompromisowi mogą być względnie przystępne cenowo). Mimo wszystko przynależność do serii GRID powinna jakkolwiek zobowiązywać, zwłaszcza że na wspomnianym SideQueście nie brakuje ścigałek od niezależnych twórców, które nie oferują może takiej złożoności jak GRID, ale oferują na pewno dużo lepszą oprawę graficzną (chociażby MK1 Driven czy Limitless Racing). Nic więc dziwnego, że “dzieło” studia Codemasters ma obecnie ocenę 3/5 i opisywane jest często jako VR-owe rozczarowanie roku. Cóż, pozostaje nam tylko pozazdrościć posiadaczom gogli PS VR2, którzy mogą cieszyć się niesamowitą jakością grafiki w grze Gran Turismo 7 VR, albo też posiadaczom wydajnych pecetów, którzy po podpięciu doń swoich gogli mogą cieszyć się grą pt. Project Cars 3.
Źródło: Meta Quest Store
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS