A A+ A++

Zaprzestania emisji gazów cieplarnianych i zamknięcia wszystkich elektrowni w ciągu 8 lat od PGE GiEK – właściciela m.in. elektrowni i odkrywek węgla Bełchatów oraz Turów- domaga się przed Sądem Okręgowym w Łodzi Greenpeace Polska. Dzisiaj odbyła się pierwsza rozprawa.

(Fot. Artur Wolski)

PGE GiEK jak Węgry czy Szwecja

Fundacja Greenpeace Polska podkreśla, że spółka jest największym emitentem w kraju.

– PGE GiEK nie przedstawiła planów dotyczących odejścia od węgla, dlatego w marcu 2020 roku złożyliśmy pozew. PGE GiEK odpowiada za około 20 proc. emisji gazów cieplarnianych w Polsce. To jest wielkość porównywalna do emisji średniej wielkości kraju w Europie, jak Węgry czy Szwecja – zaznacza Piotr Wójcik z Fundacji Greanpeace Polska.

Czytaj: Greenpeace pozywa właściciela Elektrowni Bełchatów

Greenpeace podkreśla, że nie domaga się zamknięcia kopalń i elektrowni z dnia na dzień.

– Jasno domagamy się w naszym pozwie, że chcemy długofalowej strategii, która do roku 2030 pozwoli osiągnąć zerowe emisje, czyli nie mówimy o zamykaniu kopalń czy elektrowni w dniu jutrzejszym – tłumaczy Piotr Wójcik.

Gigantyczne farmy wiatrowe na Bałtyku

Według PGE GiEK, wyłączenie w tak krótkim czasie elektrowni, które obecnie pokrywają ok. 36 proc. krajowego zapotrzebowania na energię elektryczną, całkowicie zdestabilizowałoby polski system energetyczny, doprowadzając do przerw w dostawie energii oraz dalszego, nawet kilkukrotnego wzrostu jej cen. Rzeczniczka PGE GiEK Sandra Apanasionek podkreśla, że spółka ma strategię odchodzenia od węgla, ale to musi potrwać.

– Nasze elektrownie oprócz tego, że są częścią polskiego systemu energetycznego, są też częścią szerszego systemu energetycznego całej Europy. Wyłączenie z tego systemu tak wielu elektrowni węglowych w tak krótkim czasie, jak do tej pory nie miało miejsca nigdzie indziej, w żadnym innym europejskim kraju – podkreśla Sandra Apanasionek. 

PGE GiEK podkreśla, że ma strategię odchodzenia od węgla, ale to musi potrwać
– W tej strategii nie ma wskazanych konkretnych dat zakończenia działalności elektrowni konwencjonalnych, natomiast są wskazane konkretne inwestycje w energetykę odnawialną, które PGE będzie w najbliższych latach realizować. To inwestycje na największą skalę w naszym kraju. Nie ma drugiego takiego podmiotu, który na taką skalę realizowałby inwestycje w odnawialne źródła energii. To między innymi powstanie gigantycznych farm fotowoltaicznych i wiatrowych na Morzu Bałtyckim, a także rozwój wielu farm zarówno fotowoltaicznych, jak i wiatrowych na ternie całego kraju – mówi Sandra Apanasionek. 

Bezterminowe odroczenie

Strony prowadziły ze sobą mediacje, zakończyły się one dość szybko, bo po jednym spotkaniu. Dzisiaj sąd odroczył rozprawę bezterminowo. Greenpeace ma przedstawić swoje oczekiwania względem PGE GIEK, a spółka energetyczna musi się wypowiedzieć czy i w jakim terminie może opracować strategię ograniczenia emisji gazów cieplarnianych.

– Dopiero na bazie tej strategii, jeżeli ona powstanie, możemy konstruktywnie dojść do porozumienia – mówi mecenas Miłosz Jakubowski reprezentujący Greenpeace.

Czytaj: PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna chce mediacji z Greenpeace

PGE GiEK zapewnia, że dąży do tego by w Polsce była polityka zeroemisyjna.

– Jednak musi być to proces odpowiednio rozłożony w czasie – zaznacza Sandra Apanasionek.  

Ale na pewno później niż do 2030 roku. Czy strony dojdą do porozumienia? O tym przekonamy się dopiero w przyszłym roku.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZaproszenie na Zagórzańską Mszę Świętą
Następny artykułRobyg promuje bioróżnorodność na swoich osiedlach