A A+ A++

25 lat po powodzi tysiąclecia Jan Holoubek i Bartłomiej Ignaciuk zrealizowali serial, który stał się sukcesem komercyjnym Netflixa. – Nie możemy mówić, że “Wielka woda” to dobry, polski serial. To poziom światowy – mówi aktorka Grażyna Bułka, która gra w serialu sołtyskę.

Marcin Misztalski: Jak wspomina pani powódź tysiąclecia, która dotknęła nasz kraj w 1997 roku?

Grażyna Bułka: To były dla wszystkich trudne chwile. Woda nas zaskoczyła – nikt się nie spodziewał, że sytuacja przybierze taki obrót. Pamiętam jak dziś moment, gdy czekaliśmy z mężem na przyjazd naszych synów, którzy byli wtedy na obozie na Sycylii. Mieszkam w Czechowicach-Dziedzicach, więc gdy rzeka wylała, woda stała w zasadzie 200 metrów od naszego domu. Niewiele brakowało, a musielibyśmy się ewakuować. Pamiętam te wszystkie programy w telewizji, które od rana do wieczora informowały nas o fali, która przetaczała się przez Polskę. Za każdym razem, kiedy pojawiają się intensywne opady deszczu i podnosi się poziom wody, wracają do mnie wspomnienia z 1997 roku. Mam taki odruch, że sprawdzam wtedy, czy nie mam wody w piwnicy. Mieszkam niedaleko wałów przy Wiśle.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPiotr Śliwka: Moim największym marzeniem jest zagrać w kadrze seniorskiej
Następny artykułŁamatorzy na Mistrzostwach Polski MMA