A A+ A++

Bardzo szczerze współczuję uchodźcom, którzy znaleźli się w niezwykle trudnej sytuacji, ale są oni politycznym instrumentem w ręku reżimu Łukaszenki. Polska nie ulegnie temu szantażowi – napisał na Facebooku premier Mateusz Morawiecki. Zadeklarował jednocześnie, że Polska jest gotowa na wpuszczenie uchodźców, ale po identyfikacji.

Szef rządu po wylądowaniu drugiego samolotu z grupą osób ewakuowanych z Afganistanu zapewniał w czwartek, że Polska pozostaje solidarna.

“Sprawność polskich służb została doceniona przez UE i NATO, bo zostaliśmy przez nich poproszeni o dalsze wsparcie w transporcie i ewakuacji. Największym problemem jest to, że talibowie otoczyli lotnisko. Jest kilka “bram”, gdzie wojska amerykańskie i brytyjskie tworzą przestrzeń do wchodzenia osób na lotnisko, ale ich identyfikacja zajmuje dużo czasu. To niezwykle trudna operacja i wymaga odpowiedzialnego podejścia. Na skutek decyzji administracji amerykańskiej Zachód jest dziś w bardzo trudnej sytuacji” – poinformował premier.

Kryzys na granicy z Białorusią. “Kluczowa właściwa identyfikacja”

“Kolejną sprawą związaną z kryzysem afgańskim jest rozwiązanie problemu osób, które nielegalnie próbują wejść na terytorium Polski ze wschodu. Polska musi chronić swoją granicę i dbać o suwerenność naszego terytorium. I to właśnie robi polski rząd” – dodał szef rządu, nawiązując do sytuacji na granicy z Białorusią, gdzie zaostrza się kryzys migracyjny w wyniku presji reżimu Łukaszenki.

W ostatnich miesiącach na granicach Białorusi z UE gwałtownie wzrosła liczba nielegalnych migrantów z Iraku, Syrii, Afganistanu i innych krajów. Najwięcej osób trafiło dotąd na Litwę, która zarzuciła Białorusi zorganizowanie przerzutu imigrantów na jej terytorium w ramach “wojny hybrydowej”.

Po tym, jak Litwa przyjęła przepisy, umożliwiające jej służbom granicznym odsyłanie migrantów na Białoruś, ich grupy przekierowały się na granicę z Łotwą i Polską. Również Łotwa podjęła decyzję o odsyłaniu migrantów i wprowadziła na granicy stan sytuacji wyjątkowej.

Morawiecki stwierdził, że uchodźcy na granicy polsko-białoruskiej stali się politycznym instrumentem w rękach Łukaszenki.

“Bardzo szczerze współczuję uchodźcom, którzy znaleźli się w niezwykle trudnej sytuacji, ale należy wyraźnie zaznaczyć, że są oni politycznym instrumentem i narzędziem w ręku białoruskiego reżimu Łukaszenki. Polska nie ulegnie temu szantażowi i będzie reagować w sposób stanowczy. Granica z Białorusią jest patrolowana przez Straż Graniczną i wojsko. Nigdy nie zgodzimy się na tego typu szantaż i UE zdaje sobie z tego sprawę. Musimy wypracować nowe procedury w skali całej Unii Europejskiej, bo metody, które były wcześniej stosowane były błędne i prowadziły donikąd” – napisał szef rządu.

Premier zapewnił, że Polska jest gotowa na wpuszczenie kolejnych osób, jednak istotna jest ich identyfikacja.

“Jesteśmy gotowi na wpuszczenie kolejnych osób, jednak bardzo ważną kwestią jest ich właściwa identyfikacja. Ministerstwo Spraw Zagranicznych i Ministerstwo Obrony Narodowej stworzyły już listy osób, o których my wiemy, że mogą zostać przyjęte. Czekamy na takie dokumenty ze strony UE i NATO” – napisał Morawiecki.

Wśród koczujących na granicy nie ma już kobiet z dziećmi

Uchodźcy siedzą po stronie białoruskiej, gdzie pilnują ich żołnierze, którzy nie pozwalają im cofnąć się na Białoruś. Jak informuje nasz rozmówca, “kobiety i dzieci zniknęły z tego miejsca w nocy”. Od strony polskiej grupka otoczona jest przez kordon pograniczników i żołnierzy oraz wozy służb. Uchodźcy spali na gołej ziemi, a w nocy palili ogniska, żeby się ogrzać.

“Kobiety i dzieci, które stanowiły tylko niewielką grupę przebywających przy granicy osób, Białorusini przetransportować mieli w nieznane miejsce. Tak stało się prawdopodobnie dziś w nocy” – czytamy w artykule opublikowanym na portalu wPolityce.pl. Z informacji, do który dotarł, wynika, że na miejscu pozostało już tylko ok. 30 młodych mężczyzn. Jak podkreślono, polscy pogranicznicy nie są w stanie im jednak pomóc, gdyż grupa znajduje się po białoruskiej stronie granicy.

Podlaski oddział Straży Granicznej nie komentuje tej sprawy, odsyła do MSWiA. Resort w komunikacie poinformował, że ostatniej doby SG odnotowała 138 osób, które próbowały nielegalnie dostać się do Polski. Udaremniono przekroczenie granicy 130 osobom, a 8 cudzoziemców zostało zatrzymanych. Do ochrony granicy polsko-bi … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł41. rocznica katastrofy kolejowej pod Otłoczynem
Następny artykuł„Zabawa sztuką”