08.03.2021r. 12:21
“W efekcie wstrzymane praktycznie zostało przygotowywanie nowych lokalizacji dla farm wiatrowych” – wskazał wicepremier. Zauważył jednocześnie, że w aukcjach wzięły udział projekty, które uzyskały pozwolenia na budowę przed wejściem ustawy, a wynik tych aukcji udowodnił, że “w polskich warunkach energia z wiatru jest najtańsza na rynku i że jej rozwój, to szansa na tańszą energię dla Polaków”.
Gowin przypomniał, że sama branża wiatrowa stworzyła Kodeks dobrych praktyk, wskazujący w jaki sposób należy prowadzić prace deweloperskie, by uniknąć konfliktów społecznych. Z kolei same turbiny wiatrowe stale są doskonalone, a ich oddziaływanie na środowisko redukowane.
Dodatkowo – jak wskazał – wzrost cen energii z paliw kopalnych spowodował, że firmy, zwłaszcza energochłonne, zaczęły poszukiwać źródeł czystej, pewnej i relatywnie taniej energii z OZE. “Ich postulaty, dotyczące lokalizacji farm wiatrowych, również powinny być brane pod uwagę” – podkreślił Gowin.
“Konieczne jest zachowanie bezwzględnej minimalnej odległości, gwarantującej bezpieczeństwo – za taką eksperci uznali 500 m” – napisał Gowin, dodając, że jest propozycja, by każdorazowo poddawać analizie środowiskowej i badaniom indywidualne przypadki, pozostawiając ostateczną decyzję o lokalizacji w rękach mieszkańców gminy i samorządu.
“Chcielibyśmy uruchomić potencjał kolejnych 3-4 GW mocy wiatrowych do roku 2025. (…) Statystycznie 1 GW mocy wiatrowych obniża koszt 1 MWh o kwotę do 30 zł.(…)Potencjał teoretyczny polskiej energetyki wiatrowej jest szacowany na 20-25 GW” – wylicza Gowin.
Czytaj również:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS