Wczoraj, 12 października (18:16)
Polsat News dotarł do kobiety, która pomogła zatrzymać kierowcę chevroleta, sprawcę głośnego wypadku w Gorzowie Wielkopolskim. To ona rozpoznała mężczyznę i powiadomiła służby. – Był spokojny, zachowywał się zwyczajnie. Po tym, jak przyjechała policja, nie stawiał oporu i zaskoczony wyszedł z pokoju – powiedziała. 38-latek usłyszał zarzuty, grozi mu do 12 lat więzienia.
Podczas przesłuchania w charakterze podejrzanego mężczyzna złożył wyjaśnienia i przyznał się do przedstawionych mu zarzutów. Prowadzący sprawę prokuratur złoży do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie 38-latka na okres trzech miesięcy – powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Łukasz Gospodarek.
38-latek usłyszał zarzuty spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym w połączeniu z ucieczką z miejsca zdarzenia. Mężczyźnie grozi od dwóch do 12 lat więzienia.
Mężczyzna – mieszkaniec Gorzowa – został zatrzymany w poniedziałek, po godz. 17 w jednym z gorzowskich hoteli. Nie stawiał oporu. Nad jego zatrzymaniem pracowali policjanci wszystkich pionów.
Jak informuje Polsat News, 38-latek do hotelu przyjechał taksówką. Wynajął pokój jednoosobowy. Pytał, czy jest w nim telewizor.
Według kobiety, będącej świadkiem zatrzymania, “podejrzany był bardzo spokojny i nie był przestraszony”.
Chce ona pozostać … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS