Zastój w rozwoju powiatu, brak możliwości wykorzystania funduszy zewnętrznych, znaczący spadek w realizacji inwestycji, brak zabezpieczenia środków na wykonanie przejścia nad linią kolejową, czyli wiaduktu, niewłaściwy nadzór nad działalnością szpitala oraz działania niezgodne z interesem powiatu. To lista zarzutów, jakie w czasie sesji Rady Powiatu zarzuciła obecnemu staroście, radna PiS Danuta Krępa. W czwartek złożono wniosek o odwołanie Piotra Babickiego.
- Wniosek przyjmuję ze spokojem. Przyzwyczailiśmy się do niemerytorycznych i politykierskich zagrywek radnych opozycyjnych. Polityka waszych rządów opierała się na skłócaniu, mieszaniu i antagonizmach. Również we własnym środowisku. Dziś nie możecie znieść, iż szliśmy do wyborów z hasłami współpracy. Z haseł się wywiązujemy. Za czasów rządów pani Krępy spuszona została woda z zalewu Lubianka. Starosta Krępa czekała. Dzięki wojewodzie Agadzie Wojtyszek i prezydentowi dziś mamy wyremontowany jaz i jesteśmy na najlepszej drodze by przywrócić zbiornik do funkcjonowania – odpierał zarzuty P. Babicki.
-
W znakomitej większości, w Radzie Powiatu mamy mądrych i rozsądnych radnych. Uderzyłem w stół. Jestem przekonany, że radni, którym mandat powierzyli mieszkańcy, wiedzą jak rozwijać powiat i komu tą misje powierzyć. Państwa wnioskodawców, proszę: nie przeszkadzajcie nam w tym – dodał.
Co musiałby się stać, by starosta został odwołany ze swojego stanowiska? Potrzebne jest 3/5 głosów składu rady. Rada obecnie liczy 21 osób. Radnym PiS potrzebnych jest zatem 13 głosów „za”. Przewodnicząca Rady Powiatu, Bożena Wrona ma teraz 30 dni na wyznaczenie terminu rozpatrzenia wniosku. Prawdopodobnie stanie się to pod koniec lutego.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS