A A+ A++

Od jakiegoś czasu badania nad modelami sztucznej inteligencji znacznie przyspieszyły, co znalazło przełożenie na rozwój komercyjnych rozwiązań komputerowych. Korporacja Google uchodzi za spóźnioną w tej kwestii, co wymusiło na przedsiębiorstwie szereg radykalnych przesunięć projektowych w swojej strategii rozwoju. Na pierwsze efekty starań firmy nie musieliśmy długo czekać. Google Bard powoli staje się pełnoprawnym produktem.

Odpowiedź Google na ChatGPT od OpenAI i Microsoftu wchodzi w następną fazę rozwoju po porażce podczas prezentacji w lutym, gdy Bard udzielał nieprawidłowych odpowiedzi na pytanie wymagające wiedzy o nowych odkryciach. Nieco ponad miesiąc później chatbot został udostępniony grupie użytkowników ze Stanów Zjednoczonych oraz z Wielkiej Brytanii. Działa także już link do rejestracji dla osób z powyższych krajów.

Google wraca do wyścigu o AI. Sztuczna inteligencja Bard została udostępniona pierwszym testerom  [1]

Praca biurowa stanie się łatwiejsza. Google Workspace zostanie wzbogacone o nowe funkcje wykorzystujące AI

To pierwsza publicznie dostępna odpowiedź korporacji z kalifornijskiego Mountain View na ostatnie sukcesy ChatGPT (które w ostatnich dniach zyskało potężną aktualizację dzięki nowemu modelowi o numeracji 4.0). Dotychczas Google było w tyle za pozostałymi firmami i spóźniony debiut może nieco pomóc nadrobić korporacji straty w wyścigu o skomercjalizowanie modeli sztucznej inteligencji i ich wygodną implementację do usług codziennego użytku. Pomimo posiadania niezwykle popularnej wyszukiwarki, na chwilę obecną Bard stanowi samodzielny produkt i nie jest z nią zintegrowany (jak to ma miejsce w przypadku Binga). Pierwsze recenzje prezentują umiarkowany optymizm. Wskazuje się, że odpowiada w węższym zakresie niż ChatGPT i łatwiej obejść jego kodeks etyczny (na przykład pomaga pisać maile zawierające phishing).

Google wraca do wyścigu o AI. Sztuczna inteligencja Bard została udostępniona pierwszym testerom  [2]

OpenAI zaprezentowało następcę ChatGPT. Model GPT-4 ma znacznie większe możliwości, w tym multimedialne. Rozumie nawet memy

Niestety, testy za pośrednictwem witryny internetowej na razie zostały ograniczone do osób z Wielkiej Brytanii i USA. W ominięciu zabezpieczeń nie pomaga VPN. Obrany kierunek wynika zapewne z faktu, że umiejętności Barda w chwili obecnej są weryfikowane przy użyciu języka angielskiego, więc przydatne będą przede wszystkim osoby, dla których jest to język ojczysty. Google zapowiada szybkie rozszerzenie rejestracji na inne kraje, niemniej teraz pozostaje nam czekanie (i oglądanie, jak inni męczą sztuczną inteligencję). W ostatnim czasie korporacja wprowadziła też nowe narzędzia oparte na AI do oprogramowania biurowego.

Źródło: New York Times, Wyborcza

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDzień Kobiet, koncert pamięci Tadeusza Macheli i Kaziuki – Wilniuki w Szczytnie
Następny artykułPijana 68-latka uderzyła w radiowóz. Miała ponad 2 promile