A A+ A++

34 podkarpackie gminy po przymusowej restrukturyzacji Podkarpackiego Banku Spółdzielczego straciły ponad 60 mln zł. Po blisko czterech miesiącach samorządowcy mogą odetchnąć z ulgą. Minister finansów podjął decyzję o zwrocie poniesionych strat.

Podkarpacki Bank Spółdzielczy w połowie stycznia został poddany restrukturyzacji. Powodem była zła kondycja finansowa. Procedura została przeprowadzona po raz pierwszy w Polsce i po raz drugi w Europie. Miała ona uchronić bank przed upadłością i uchronić jego klientów przed utratą pieniędzy.

Klienci indywidualni, małe i średnie przedsiębiorstwa oraz stowarzyszenia nie stracili na przymusowej restrukturyzacji. Przepadły jednak pieniądze m.in. parafii, szpitali i domów dziecka. Z gminnych, miejskich i powiatowych kas „wyparowało” 43 procent zdeponowanych w PBS pieniędzy. Zablokowało to m.in. wiele inwestycji.

Samorządowcy rozpoczęli batalię o odzyskanie pieniędzy. Spotykali się z wojewodą, wiceministrem finansow, przedstawicielami Regionalnej Izby Obrachunkowej i Banku Gospodarstwa Krajowego oraz parlamentarzystami. Pisali prośby o pomoc m.in. do premiera, ministrów, prezesa Najwyższej Izby Kontroli.

Wytykali rządowi, że brakuje przepisów, które uchroniłyby publiczne pieniądze przed stratami nie z winy samorządów. Zwracali uwagę na fakt, że przepisy pozwalają, by banki z problemami brały udział w przetargach na świadczenie usług dla instytucji publicznych.

Spotkania nie przynosiły żadnych rezultatów, wręcz mówiono nam, że wobec obowiązującego prawa nie da się nic zrobić, że możemy starać się jedynie kredyty – mówi Jan Zych, wójt Korczyny.

Zdaniem Sławomira Stefańskiego, wójta Wojaszówki i Jana Zycha przełomowe były posiedzenia dwóch komisji sejmowych. – Wypracowano postulaty do premiera aby spowodował zwrot pieniędzy dla samorządów – mówi wójt Korczyny.

Wójtowie przyznają, że epidemia koronawirusa spowodowała, że już tracili nadzieje na odzyskanie pieniędzy.

Wszystko skupiło się na epidemii a my zostaliśmy i z wirusem i z brakiem pieniędzy w budżecie – mówi Dorota Chilik, wójt Miejsca Piastowego. I dodaje, że dwa dni wcześniej nadzieja zgasła prawie zupełnie. – Otrzymaliśmy pismo z Ministerstwa Sportu, że nie można nas wesprzeć – opowiada.

We wtorek (5 maja) do samorządowców dotarła decyzja Ministra Finansów dotycząca zwrotu 100 procent strat poniesionych w wyniku restrukturyzacji PBS. Na konta powiatów, miast i gmin mają trafić pieniądze z rezerwy subwencji ogólnej.

Możemy świętować – mówi Dorota Chilik. – Cieszymy się, że taka decyzja została podjęta i że pieniądze mamy z powrotem w budżecie. To dla gminy wielkie wydarzenie.

Sławomir Stefański przyznaje, że było wiele osób, które pomogły samorządom. – Nasza walka nie miała barw politycznych, pomagali wszyscy, którzy rozumieli nasze problemy i nasze troski – mówi. I dodaje, że dzięki wspólnej determinacji udało się odzyskać pieniądze. – Czekamy tylko na to żeby zobaczyć je na koncie.

Wójtowie zorganizowali konferencje prasowe, transmitowaliśmy je na żywo na profilu Facebook:
– konferencja Doroty Chilik – wójt Gminy Miejsce Piastowe
– koneferencja Sławomira Stefańskiego – wójta Gminy Wojaszówka i Jana Zycha – wójta Gminy Korczyna

autor: Tomasz Jefimow
zdjęcia: Marcin Mikosz

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTrzymając w ręku nóż groził żonie i synowi pozbawieniem życia
Następny artykułPieniądze dla szpitala na walkę z koronawirusem [ Wiadomości ]