A A+ A++

Nadchodzące widowisko Ridleya Scotta, Gladiator 2, będzie kosztować zdecydowanie więcej, niż planowano. Produkcja mierzy się także z innymi problemami, a dyrektorzy Paramountu są ponoć bardzo zdenerwowani.

Źródło fot. Gladiator, Universal Pictures, Ridley Scott, 2000

i

Gladiator 2 powstaje, ale nie wszystko idzie jak z płatka. Nie dość, że na planie miał miejsce wypadek, wskutek którego cztery osoby trafiły do szpitala z oparzeniami, a PETA interweniowała w sprawie rzekomego znęcania się nad zwierzętami, to jeszcze bardziej problematyczna wydaje się kwestia budżetu. Wygląda na to, że dyrektorzy Paramount Pictures mają powody do niepokoju.

Widowisko niemal dwukrotnie przekroczyło budżet wynoszący początkowo 165 milionów dolarów. Teraz ta kwota wzrosła do 310 milionów, czyniąc tym samym Gladiatora 2 jednym z najdroższych filmów w historii kina (numerem jeden jest Avengers: Koniec gry z 356 milionami). Dla porównania dodajmy, że produkcja Ridleya Scotta z 2000 roku kosztowała 100 mln dolarów.

Nikt tego nie kontroluje. To brak zarządzania – wyjawiło źródło The Hollywood Reporter.

Dyrektorzy Paramount Pictures są ponoć bardzo zdenerwowani całą sytuacją, ponieważ tak drogie widowisko może mieć problem z tym, aby na siebie zarobić. Co sprawiło, że Gladiator 2 przekroczył budżet? Za część dodatkowych wydatków odpowiedzialne były strajki w Hollywood. Każdy tydzień przestoju kosztował ponoć 600 tys. dolarów, choć pojawiły się doniesienia, że Scott nie marnował czasu i kręcił na Malcie sceny z udziałem statystów.

Przypomnijmy, że w nadchodzącym filmie poznamy historię Lucjusza (Paul Mescal), syna Lucilli (Connie Nielsen) i siostrzeńca Kommodusa (Joaquin Phoenix). Scenariusz wyszedł spod pióra Davida Scarpa, a akcja dzieła będzie się rozgrywać około 30 lat po wydarzeniach znanych z pierwszego Gladiatora.

O tym, czy widowisko Ridleya Scotta okaże hitem, przekonamy się 22 listopada 2024 roku. To wtedy Gladiator 2 wejdzie na ekrany światowych kin.

Filmoznawczyni, absolwentka MISH Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jej praca magisterska dotyczyła nowej duchowości w kinie współczesnym. Redaktorka serwisu Filmomaniak od kwietnia 2023 roku, wspiera redaktora prowadzącego i szefową wszystkich newsmanów. Wcześniej pisała do naEkranie. Jeśli po raz setny nie ogląda Dziewiątych wrót, to po raz pierwszy czyta książki Therese Bohman i Donny Tartt. Woli gnozę od grozy, dramaty od horrorów, Junga od Freuda. W muzeach tropi obrazy symbolistów. Biega długie dystanse, jeszcze dłuższe pokonuje gravelem. Uwielbia jamniki.

więcej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMikroskop dla dzieci – brama do świata nauki
Następny artykułBaic Beijing 5 – jest jak hotel, ale nie ten w Europie