A A+ A++

Drugi rok z rzędu drużyny GKS-u Jastrzębie i Kotwicy Kołobrzeg zagrają przy Harcerskiej w Wielki Czwartek. Przed rokiem lepsi okazali się jastrzębianie, którzy wygrali 1:0.

6 kwietnia 2023 roku, w Wielki Czwartek na Stadionie Miejskim przy ul. Harcerskiej, GKS Jastrzębie podejmował wicelidera rozgrywek – Kotwicę Kołobrzeg. W końcówce spotkanie Dawid Witkowski dośrodkował w pole karne, a Szymon Gołuch strzałem głową pokonał Oskara Pogorzelca. To trafienie zapewniło jastrzębianom 3 punkty, a drużynę z Wybrzeża bardzo słono kosztowało. Finalnie bowiem kołobrzeżanom zabrakło zaledwie punktu, by bezpośrednio awansować do I ligi, a po porażce w Jastrzębiu-Zdroju pracę w Kotwicy stracił trener Marcin Płuska. Teraz GKS Jastrzębie i Kotwica Kołobrzeg po raz kolejny zmierzą się przy Harcerskiej w Wielki Czwartek.

Awans, to cel, który po raz kolejny przyświeca ekipie z Kołobrzegu. GKS Jastrzębie ma inne zadanie do wykonania. – Mamy na tyle dobry zespół i uważam, że nasza praca – w porównaniu z jakością piłkarską – się obroni. I, że będziemy cieszyć się z dobrego wyniku w maju – przekonuje przed kolejnym trudnym starciem Dawid Pędziałek, szkoleniowiec GKS-u Jastrzębie, który doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że łatwych spotkań w tym sezonie nie będzie. – Zespół, który jest na 12. czy 14. miejscu wcale nie odbiega od drużyny, która jest piąta. Każda sytuacja i każda akcja ma znaczenie. Każdy stały fragment. Widać zresztą, jak wiele bramek pada właśnie w ten sposób. Każdy z każdym może wygrać. Nie ma zdecydowanych faworytów i nie ma autsajderów. Liga jest ciekawa dla kibiców, ale trzeba się pilnować i w każdym meczu – punktować – podkreśla szkoleniowiec. 

Kotwica w rundzie wiosennej rozegrała 4 spotkania. Na inaugurację pokonała 3:0 u siebie Chojniczankę, ale żadnego z 3 następnych meczów nie wygrała. W ostatnim starciu, 17 marca, zespół z Kołobrzegu zremisował na wyjeździe z Radunią Stężyca 1:1. Bilans GKS-u Jastrzębie w tym roku, to zwycięstwo, 3 remisy i porażka. Niespełna 2 tygodnie temu zespół uległ przed własną publicznością 1:2 Olimpii Elbląg. – Przytrafił się nam słaby, pod względem energetycznym i wolicjonalnym, mecz. Drugiego takiego spotkania zagrać już nie możemy. Wiadomo, że atmosferę i otoczkę tworzą wyniki, dlatego postaramy zapunktować, najlepiej wygrać, by dać sobie trochę spokoju – zaznacza Dawid Pędziałek.

Biuro Prasowe GKS Jastrzębie

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTe trzy rzeczy szkodzą mózgowi najbardziej. Demencja tylko na to czeka
Następny artykułFatalne wieści o Irenie Santor. Stało się czego obawiali się wszyscy