A A+ A++

Mikel Landa (Bahrain Victourius) ma złamany obojczyk, a także wiele złamanych żeber w wyniku kraksy, w jakiej uczestniczył kilka kilometrów przed metą piątego etapu Giro d’Italia. Jeden z faworytów musiał wycofać się z wyścigu.

Do kraksy doszło, gdy Joseph Lloyd Dombrowski wpadł na człowieka, który ostrzegał kolarzy przed wysepką na drodze. Oprócz Amerykanina z grupy UAE, który wygrał czwarty etap i jest liderem klasyfikacji górskiej, kolizję mieli także Landa i Francuz Francois Bidard (AG2R Citroen). Dombrowski i Birard ukończyli środowy etap, ale potem Amerykanin również trafił do szpitala.

Landa miał najmniej szczęścia. Hiszpan spędził noc w szpitalu. “Jest przytomny i chciałby, jak najszybciej to możliwe, wrócić na rower” – podał jego zespół.

Niedługo wcześniej w drzewo uderzył Paweł Siwakow. Rosjanin wsiadł z powrotem na rower, ale potem zespół Ineos Grenadiers poinformował, że musiał wycofać się z wyścigu.

“Szalony cyrk”

Alessando de Marchi (Israel Start Up Nation), lider tegorocznego Giro d’Italia, nazwał końcówkę “szalony … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBiskup Tyrawa nie jest już ordynariuszem diecezji bydgoskiej
Następny artykułPolska obawia się reformy ETS