Rządzący spierają się w kwestii aborcji. Decyzja marszałka Sejmu o przełożeniu prac nad ustawami dotyczącymi aborcji spotkała się z ostrymi reakcjami koalicjantów Trzeciej Drogi. Rozczarowania i złości nie kryją przede wszystkim posłowie Lewicy. Przypomnijmy, że projektami zakładającymi liberalizację przepisów antyaborcyjnych posłowie mieli zająć się na najbliższym posiedzeniu. Ostatecznie, według zapowiedzi Hołowni, nastąpi to 11 kwietnia.
Lewica rozczarowana
Wicepremier, minister cyfryzacji i jeden z liderów Lewicy Krzysztof Gawkowski zapewnił na antenie Polskiego Radia Program 1, że w koalicji rządowej nie ma żadnych znaczących zgrzytów, choć są różnice zdań na temat praw kobiet. Polityk wyraził niezadowolenie, że na trwającym posiedzeniu Sejmu, nie będzie debaty na ten temat. – Niezrobienie takiej debaty w Sejmie to trochę uciekanie od tematu i stąd myślę, że mamy pewne nieporozumienia dotyczące współpracy sejmowej, bo w rządzie wszystko jest w jak najlepszym porządku – powiedział Gawkowski.
– Trwają rozmowy […]. Wiem, że jest kontakt dotyczący tego, jak ma wyglądać 11 kwietnia. Myślę, że Szymon Hołownia już podjął decyzję, jak to ma wyglądać i kiedy to będzie głosowane. My jesteśmy oczywiście nieco rozczarowani, bo liczyliśmy na ten termin marcowy. Jaka jest różnica między marcem a kwietniem oprócz wyborów – nie wiem – powiedział. I dodał, że “zawsze są jakieś wybory, praw kobiet nie powinniśmy ukrywać za wyborami”.
Gawkowski: Aborcji nie odpuścimy
Minister zapewnił jednak, że Lewica nie obraża się na Hołownię i będzie dalej konsekwentnie realizować swoją agendę. – Lewica na pewno o aborcji będzie mówiła, nie będzie odpuszczała, co nie zmienia faktu, podkreślam, że w koalicji rządowej jest zgoda, zgoda będzie i na pewno nas nic nie podzieli – powiedział Krzysztof Gawkowski.
Dodał, że jego formacja nie będzie szantażowała nikogo w rządzie. – Uważam, że szantaże jakiekolwiek w rządzie są złe, dlatego że powodują złe emocje – podkreślił.
Nie wyjdzie z koalicji
Gawkowski tłumaczył, że nie ma mowy o opuszczeniu koalicji. – Mam mówić, że dziś zerwiemy koalicję, którą długo budowaliśmy, która jest dobrą koalicją, która daje też poczucie stabilności Polakom, która odsunęła PiS od władzy, która pozwala, żeby była w Polsce przywracana demokracja, dzięki temu są wolne media, prokurator nie jest upolityczniony, nie ma sytuacji, w której ktoś kogoś podsłuchuje Pegasusem, Hermesem czy jeszcze Bóg wie czym – oznajmił.
– Przez osiem lat marzyłem, żeby żyć w Polsce normalności. I dlatego nie wyobrażam sobie, żeby dziś kogoś szantażować w rządzie, że wyjdziemy z koalicji. Lewica z koalicji nie wyjdzie, ale sprawy swoje będzie mocno załatwiała i będzie o nie lobbowała, nawet jak to kogoś czasami denerwuje – podsumował wicepremier.
Czytaj też:
Lewica żąda zmiany definicji gwałtu. “Projekt znosi konieczność udowadniania”Czytaj też:
Lempart do Tuska: Niech pan zrobi porządek z koalicjantami
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS