W ostatnim czasie w Opolu zakończyło działalność kilka lokali gastronomicznych. Rosnące ceny energii to jeden z głównych powodów problemów branży gastronomicznej. Kolejny to mniejsza liczba klientów, którzy w czasie rozpędzonej inflacji muszą oszczędzać.
Jak udało nam się ustalić, wśród zamkniętych w ostatnim czasie lokali są między innymi: pizzeria Oregano przy ul. Sosnkowskiego, kawiarnia Jasminum przy ul. Piastowskiej, bistro TejkEłej przy ul. Kośnego, bistro TejkEłej 2 przy ul. Sosnkowskiego czy restauracja Zdrowa Krowa na Rynku.
Ceny energii wzrosły o 250 proc.
Inflacja coraz mocniej dotyka branżę gastronomiczną. – Ceny energii w naszym przypadku wzrosły o 250 proc., to od kilku miesięcy generuje dużo wyższe koszty. A przecież nastąpiły wysokie podwyżki cen produktów spożywczych, które kupujemy do lokalu. Sięgają 30–40 proc., a w przypadku niektórych produktów to nawet 200 proc. Wcześniej 10-kilogramowy worek mąki kosztował 37 zł, teraz musimy zapłacić 57 zł – opowiada Kamil Kucharz, właściciel pizzerii Poszło z Dymem. – Do tego dochodzi niedostępność niektórych produktów spowodowana tym, że przez pandemię zaburzył się łańcuch dostaw. Jest problem np. z dostępnością pomidorów włoskich. Jak każdy lokal musieliśmy podnieść ceny, choć i tak nie jest to adekwatne do kosztów, które ponosimy – dodaje restaurator.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS